Czy delikatne zakola już są objawem łysienia?
Witam, mam niespełna 18 lat. Niedawno mama zwróciła mi uwagę, że robią mi się zakola, wcześniej nie zwracałem na to uwagi, ale teraz potrafię przez długi czas wpatrywać się w lustro i zadawać sobie pytanie: "czy to są zakola, czy nie?". Moja babcia stwierdziła, że nie mam zakoli i że ich wrażenie wynika z budowy mojego czoła. Sam już nie wiem. Dodam, że mam długie włosy i zarysy zakoli widać tylko, gdy mam spięte włosy, gdy rozpuszczę nie widać nic. Czy zakola w młodym wieku koniecznie muszą oznaczać wyłysienie na przyszłość? Mój ojciec, mimo że ma 45 lat nie łysieje w ogóle, a dziadek ze strony mojego ojca ma bujną jak na swój wiek czuprynkę. Czy mimo tego, iż mężczyźni po linii mojego ojca nie łysieją, ja mogę być łysy? Czy istnieją jakieś preparaty (szampony, nalewki na włosy itp.), które wzmogą porost włosów w miejscach gdzie są przerzedzone (generalnie mam dość gęste włosy)? Czy też może jest jakaś specjalna dieta, która zapobiega wypadaniu włosów? Czy wskazana jest wizyta u dermatologa? Proszę o pomoc.