Czy jeśli mimo powiększonego migdała dziecko przestało chorować, to w dalszym ciągu konieczna jest operacja?

Witam. Mój syn ma 4,5 roku. Jako 3 latek zaczął chodzić do przedszkola i rozpoczeły się u niego problemy z uszami. Miał zapalenie uszu, zbierał mu sie płyn w uszach i nie słyszał. Kilka razy chodziliśmy na laser i "przedmuchanie trąbek słuchowych". Miał zrobione zdjęcie rendgenowskie, na którym migdał był znacznie powiększony ( zajmował 90% powierzchni). W okresie wiosenno-letnim wszystkie dolegliwości mineły. W lipcu 2018 mieliśmy wyznaczony termin zabiegu wycięcia miagdałka. W szpitalu podczas kwalifikacji stwierdzono, że nie ma podstaw wycięcia migdałka. Migdał oceniono metoda na oko, zrobiono dziecku badanie słuchu. które wyszło dobrze. W listopadzie podczas wizyty kontrolnej zrobiono mu fiberoskopię, na zdjęciu której widać, że migdał znowu zajmuje 90 % powierzchni. Znou dostaliśmy skierowanie na wycięcie. W tym sezonie jesienno zimowym dzicko nie ma problemu z uszami, słyszy, nie choruje, mimo tak dużego migdała oddycha przes nos i ma zamkniętą buzię, podczas snu ma otwartą buzię, ale nie chrapie. Czy w naszejsytuacji jezeli dziecko nie ma problemu z uszami i przestało chorować potrzebny jest zabieg wycięcia tego migdała?
KOBIETA, 13 LAT ponad rok temu

Tak. Zróbcie to jak najszybciej. Nie czekajcie na nieodwracalne uszkodzenie słuchu u dziecka. I nie paście portfelów niektórych prywatnych laryngologów.

0
redakcja abczdrowie Odpowiedź udzielona automatycznie

Nasi lekarze odpowiedzieli już na kilka podobnych pytań innych użytkowników.
Poniżej znajdziesz do nich odnośniki:

Patronaty