Czy jest jakaś nadzieja na powrót do zdrowia mojej mamy?
Witam.Moja mama ma 77lat.Pierwszy udar lewostronny miała pod koniec stycznia.Po tygodniu wypuszczono ją do domu gdzie czekała na rehabilitacje.W momencie czekania miała rehabilitacje prywatną w domu.Otrzymala odpowiedż po 2 tygodniach.W Reptach przebywała 3,5 tygodnia.Po tym czasie dostała drugiego udaru prawostronnie.Przewieziono ją szybko do szpitala.Gdzie tam dostała gorączki i zapalenie oskrzeli.Po tygodniu zapalenie pluc.Jest podłączona do rezpiratora bo ma problemy krążeniowo-oddechowe.Była w śpiączce farmakologicznej.Obecnie nadal a jest już dwa tygodnie jak respirator pomaga jej oddychać.Czy jest jakaś nadzieja.Boje się że mama zostanie tzw roślinką