Czy jest możliwe, że to TSH aż tak bardzo skacze z niedoczynności w nadczynność?
Witam mam dosyć duży problem. Od trzech miesięcy nie wystąpiła u mnie miesiącza, w ostatnich dwóch tygodniach zaobserwowałam jedynie plamienie. Jestem pewna, że to nie jest ciąża. Dziś odebrałam wyniki badań, mam podwyższony Androstendion 3.75 ng/ml. Na dodatek zmagam się z nadmiernym owłosieniem na całym ciele i wagą która wciąż rośnie. Co to może oznaczać? Do jakiego lekarza się udać endokrynologa, czy ginekologa? Muszę jeszcze dodać, że moje TSH nie jest w normie. Pierwsze badania wykonałam we wrześniu wynik wyszedł 7,26↓, tydzień później powtórzone badanie wykazało 1,565 endokrynolog przepisał mi tabletki Euthyrox 125, badania w styczniu wykazały 0,1441↓, a z kolei badania które odebrałam dziś 2,672.Proszę o pomoc, czy jest możliwe, że to TSH aż tak bardzo skacze z niedoczynności w nadczynność. Moje objawy to przyczyna nieprawidłowej pracy tarczycy, czy może to zespół policystycznych jajników?