Czy jest szansa na uratowanie zęba 22-latki?
Dzień dobry, jakiś czas temu dawala o sobie znać lewa szóstka na dole, od lat mam w niej plombe. Zawsze była nadwrażliwa i zdarzało się że bolała, nie był to jakis silny ból ale jednak. Umówiłam się na kontrole i zrobiono mi zdjęcie tego zęba, było to około września. Dentysta powiedział że nic tam nie widzi i nie ma się czym martwić to pewnie odsloneieta szyjka. Dwa dni temu w nocy obudził mnie straszny ból, ze względu na sytuację w kraju ciężko o otwarty gabinet. W końcu znalazłam klinikę, która mnie przyjmie. Zrobione mi ponowne zdjęcie na którym wyszło że jest już zapalenie okostnej które sięga gleboko, a ząb zaczyna się ruszać. Dostałam antybiotyk i po świętach jestem umówiona na leczenie kanałowe. Powiedziano mi że nie gwarantują mi że uda się go uratować, ale warto spróbować ze względu na to że jestem młoda i szkoda zęba. Moje pytanie brzmi czy w tamtym czasie nie było tego na prawdę widać i nie dało się temu zapobiec czy trafiłam na niekompetentnego lekarza?