Czy leczenie niedoczynności tarczycy jest prawidłowe?
Witam. W kwietniu zeszlego roku zdiagnozowano u mnie niedoczynnosc tarczycy, lekarz przypisal Euthyrox 100. Do stycznia przymnowalam te dawke, a potem zwiekszono ja do dwoch tabletek (200mg) z racji braku efektow.
Po dzisiejszej analizie badan lekarz stwierdzil, ze dawka jest duzo na duzo. Stezenie THC zaledwie 0.005. Przez kolejne trzy tygodnie zalecono mi przymowanie jednej i pol tabletek (150mg).
Teraz pytanie jakie dzialania moge podjac w celu zniwelowania negatywnych skutkow zmniejszenia dawki. Z jednej strony czytalam, ze przy "przedawkowywaniu" lekow i dojsciu jako-tako do nadczynnosci, organizm reaguje podobnie do niedoczynnosci (dodatkowe kilogramy itp.), wiec teraz wszystko powinno sie unormowac, jednak z drugiej boje sie, ze ta zmiana wplynie na moja sylwetke w druga strone.
Chcialabym zaznaczyc, ze do lekarza na pierwsza konsultacje poszlam glowie z powodu przybrania bardzo szybko na wadze. Pracuje jako trener personalny, wiec aktywnosci fizycznej i zbalansowanej diety nigdy mi nie brakowalo, wiec te dodatkowe kilogramy byly, krotkomowiac, podejrzane. Na dzien dzisiejszy jestem na deficycie kalorycznym, a waga mimo wszystko idzie w gore (oczywiscie uwzgledniam rozrost masy miesniowej, jednak z analizy ciala jasno wynika, ze odklada mi sie rowniez tluszczyk).
Na dzien dzisiejszy szukam rady w zwiazku z tym co robic w tej sytuacji. Nie moge pozwolic sobie na swawolne "a, zobaczymy co bedzie", wiec jakiekolwiek wskazania odnosnie aktualnej diety/suplementacji beda bardzo docenione.