Czy mimo to mogłam zaszkodzić stosując taki preparat?
Witam, ze względu na strach przed chemią i bakteriami obecnymi w warzywach i owocach w okresie ciąży zaczęłam je myć myć w płynie do mycia warzyw i owoców z onlyeco (Skład:
mniej niż 5% anionowe środki powierzchniowo czynne na bazie oleju kokosowego i rzepaku, mniej niż 5% niejonowe środki powierzchniowo-czynne na bazie wielocukrów, mniej niż 5% amfoteryczne środki powierzchniowo-czynne na bazie oleju kokosowego; benzoesan sodu, sorbinian potasu, naturalny olejek eteryczny ze słodkiej pomarańczy (zawiera: Limonene).
Zawiera także: wodę zdemineralizowaną, filtrowany poferment otrzymywany w wyniku prowadzenia fermentacji bakteriami probiotycznymi w oparciu o surowce pochodzenia roślinnego, chlorek sodu, kwas cytrynowy). Dopiero dzisiaj (24tc) zorientowałam się, że w składzie posiada on olejek eteryczny ze słodkiej pomarańczy. Warzywa oczywiście po oplukaniu ich w wodzie z tym płynem są zawsze dokładnie płukane. Czy mimo to mogłam zaszkodzić jakoś stosując taki preparat ( który reklamowany jest jako w 100% bezpieczny dla całej rodziny) zawierającym ten olejek eteryczny? Zaczęłam go stosować właśnie w związku z mówieniem o tym, że woda nie usunie wszystkich bakterii, które są tak groźne w ciąży, a teraz obawiam się, że mogłam zaszkodzić płynem...