Czy może to być infekcja grzybicza?
Witam, mam problem z gardłem, zaczęło się około 3-4 tygodnie temu od drapania z lewej strony, głównie przy przełykaniu. Gardło było czerwone i widać było przekrwione żyłki, oraz jakby pęcherzyki u góry, ale nie bolało. Oprócz tego miałem czasem uczucie jakbym miał "włosy" w gardle. Po tygodniu udałem się do lekarza rodzinnego, który przepisał mi Amoksiklav na 5 dni. Po tym czasie jednak nie zmieniło się zbyt wiele. Bralem tabletki do ssania i korzystałem ze sprayu tantum verde, ale gardło dalej mam czerwone i mam odczucie jakby lekkiej "guli" bardziej z lewej strony. Dodatkowo wydaje mi się że mam lewy migdałek trochę powiększony i z jednego miejsca na nim wychodzi jakby bialawa treść, jak ją zgarnę patyczkiem to za jakiś czas się znowu pojawia. Ogólnie gardło mnie nie boli bardzo, ale czuję się osłabiony, mam brak apetytu i dodatkowo mam czasem bóle mięśni/stawów. Gardło wygląda aktualnie tak: https://ibb.co/grGS2pB Pytanie co to może być i jak sobie z tym poradzić? Czy może to być infekcja grzybicza? Czy jeśli to choroba wirusowa może to trwać tak długo? Czy powinienem udać się do laryngologa żeby to ocenił? Byłem jeszcze u internisty, który po obejrzeniu gardła zlecił mi badania (morfologii, crp, aso i dodatkowo wymaz z gardła).