Czy możliwa jest zmiana kształtu głowy u dorosłego?

Witam, Może zacznę od tego, że mama ostatnio mi się przyznała do czegoś.. Powiedziała, że gdy byłam mała i podczas leżenia w łóżeczku bądź gdy spałam nie przewracała mnie na boki! Przez co mam okropnie płaską potylice. Czuję się przez to bardzo nieatrakcyjne Mam 20 lat i ogromny problem z akceptacją swojego wyglądu. Szukałam i czytałam dużo na internecie, ale niczego konkretnego się nie dowiedziałam.. Mianowicie chodzi mi o to czy da się coś z tym zrobić. Jest leczenie dla dorosłych? Może jakieś wypychanie tej czaszki we właściwe miejsce? :p Żartuję oczywiście.. Bardzo mi zależy na tym by nie było tego tak bardzo widać. Może któryś lekarz zna przy okazji w jaki sposób mogę związywać włosy, by wyglądało to dobrze? :) Przez tarczyce mam słabe włosy więc niestety moja głowa wygląda jeszcze gorzej. Przedłużanie włosów planuje zrobić, aby mniej było widać płaską głowę, jednak dla mnie to nie jest rozwiązanie dlatego proszę o pomoc. Czytałam, że ludzie robią operacje i wkładają implant, ale z tego względu, że jest to bardzo inwazyjny zabieg to z niego nie skorzystam. Dowiedziałam się również, że osoby z takim problemem mają również słabe zdolności manualne i jest to całkowita prawda! Myślałam, że to ze mną jest coś nie tak, bo za każdym razem na lekcjach tańca musiałam non stop prosić o powtórzenie danego ruchu oraz musiałam patrzeć w lustro żeby zobaczyć czy tak samo np podnoszę czy wyginam nogę jak inne dziewczyny czy nauczycielka tańca. Było to bardzo stresujące, bo nie rozumiałam dlaczego tylko ja mam taki problem. Przez to również wstydzę się chociażby przebywać wśród ludzi, bo niestety czuje się tą gorszą, która nie potrafi niczego zrobić normalnie. Czuję się jak yeti z wyciągnięta głową do przodu. Bardzo proszę o porady co mogę zrobić z wyciągnięta głową do przodu. Nie wiem nawet jak mocno do tyłu dać głowę, żeby to dobrze wyglądało.. Tak samo nie mam pojęcia czy brodę trzymać bardziej w dół czy wyżej. Tylko przed lustrem potrafię ułożyć ją tak jak powinna byc, ale bez lustra znowu zaczynają sie myśli typu: 'dobrze trzymam tą głowę? Może trochę w dół, albo kawałek do tyłu, albo nie.. Do przodu i opuścić brodę, nie nie jednak do tyłu i w górę kawałek. Albo w dol? Nie wiem..' dzień w dzień mam takie myśli gdziekolwiek bym nie szła. Jest to dla mnie uciążliwe, bo chce się w końcu sobie spodobać i zaakceptować siebie taką jaka jestem, ale nie mogę.. Od zawsze było to moim kompleksem, a stało się jeszcze większym gdy w szkole byłam cały czas wyśmiewana przez rówieśników. Najbardziej bolało mnie jak mnie naśladowali by mnie zdenerwować. Chcę się w końcu poczuć pewnie siebie. Bardzo proszę o pomoc, podpowiedzi. Czy pajączki na plecy mi pomogą? Czy może coś bardziej na szyję jeśli cos takiego istnieje. Czy są zabiegi bądź rehabilitacje dla dorosłych z płaską potylicą? Dodam również, że miałam robione EEG, zdj czaszki, głowy i ponoć wszystko jest okej Przepraszam za rozpisanie się!!! Pozdrawiam