Czy można było uniknąć radykalnej mastektomii?
Witam serdecznie,
zwracam się do Państwa z pewną niezwykle trapiącą mnie sprawą. Moja mama pod koniec ubiegłego roku palpacyjnie wyczuła zmianę pod prawą pachą, lekarze ją uspokajali, że to nic takiego. Nie dawało jej to spokoju i zrobiła USG, gdzie tę zmianę zdiagnozowano jako zwłókniały węzeł chłonny. Lekarze nie chcieli tego usuwać, ale moja mama się uparła i w końcu, w maju tego roku dopięła swego. Badanie histopatologiczne zaskoczyło lekarzy, bo stwierdzało złośliwy guz, który MOŻE BYĆ przerzutem. Ponieważ wcześniej wykonana mammografia wykazała, że w prawej piersi są mikrozwapnienia w skupiskach, lekarz prowadzący uznał, że na pewno to one są źródłem przerzutu.
Mamę skierowano do szpitala i poddano zmodyfikowanej, radykalnej mastektomii prawej piersi i węzłów chłonnych. Dzis odebrałyśmy wyniki badań histopatologicznych wszystkich tkanek usuniętych w czasie operacji, nie stwierdzono obecności żadnych zmian nowotworowych, żadnych nacieków, wszystkie węzły były czyste. Lekarz nie krył zaskoczenia, bo badanie dodatkowo zawierało informację, że guz wycięty w maju był najprawdopodobniej zmianą pierwotną. Lekarz powiedział nam, że to nie był żaden zwłókniały węzeł chłonny a po prostu guz i gdyby to wiedział to nie posunąłby się tak daleko, w sensie że usunięcie całej piersi było niekonieczne, a to przecież on sam usuwał ten rzekomy nieszczęsny węzeł.
Chciałam zapytać Państwa czy to możliwe aby w czasie zabiegu nie odróżnić zwłókniałego węzła chłonnego od guza (wielkość ok 3 mm)? Czy w badaniu USG może zajść taka pomyłka, by guz został pomylony z węzłem chłonnym? W końcu czy badanie histopatologiczne nie jest w stanie wykazać, który guz jest przerzutem, a który guzem pierwotnym? W końcu czy to możliwe aby mikrozwapnienia w piersi były przerzutem z tego guza pachowego? Bardzo będę wdzięczna za informację, bo choć przeczesałam pół internetu to nie mogę znaleźć żadnych wskazówek.
Serdecznie pozdrawiam.