Czy należy zrobić jakieś badania?
Proszę o pomoc! W 2018 roku trafiłam do dentysty z ogromnym bólem zęba. (Czułam ze była to 6stka) Dentysta powiedział ze zęby są zdrowe i ze nie otworzy mi zdrowego zęba, uznał rowniez ze bol mogl pojawic sie przez osemke ktora byla polozona w poprzek. Po wizycie płukałam jame ustna rumiankiem i szalwia. Bol ustąpił po 3 dniach az na rok!
W sierpniu 2019 roku pobolewal mnie ząb przez 3 dni ale bylo to do zniesienia. Ktoregos dnia obudzilam sie z bolem reki. Wielki obrzęk. Prawie brak czucia. W szpitalu polozono mnie na chirurgi i okazalo sie ze doszlo do zakazenia tkanki łącznej. Wieczorem w szpitalu spuchla cala twarz. Wtedy podejrzewano ze infekcja wziela sie z zeba. Udalam sie na pomoc dorazna. Otworzono zeba i mozna bylo sie przewrocic.. zgorzel miazgi...
Zeba leczono kanalowo na kilka wizyt az do kwietnia 2020 roku. Na koniec uznano zw jednak trzeba go usunac. Tak tez zrobilam. Niedlugo minie rok od usuniecia a mnie boli prawa strona pod zuchwa. Wyczuwam bolesny guzek. Kosc przy dotyku rowniez boli. Czy nalezy wykonac jakies badania? Najlepiej jakie...? Prosze o pomoc boje sie ze to jakis rak.