Czy plamienia i brak okresu to skutki zbyt szybkiej zmiany tabletek?
Witam, otóż mam problem... Brałam 2 lata pewne tabletki i podczas ostatniego listka, około 6 dni do końca listka, dostałam ciemnobrunatne plamienia z odrobiną krwi..Zaniepokoiło mnie to i poszłam do lekarza - niestety, ten był wyjątkowo niemiły i powiedział, że nie może nic zrobić, tylko mi powiedzieć, że mój organizm domaga się zmiany tabletek...). Więc poszłam do innego, zapisał mi nowe tabletki 24+4. Mam je wziąć po skończeniu tych starych (21 plus 7 dni przerwy) i w pierwszym dniu okresu... skończyło się opakowanie starych. Mijają 4 dni, plamienia mam nadal - takiego "typowego mocnego okresu" - brak. I niestety 2 dni po skończeniu tabletek plamienie było na tyle mocniejsze i pomyślałam, że to okres i już wzięłam nowe tabletki i je biorę od 3 dni, a mocnego okresu nadal brak (na pewno wzięłam je zbyt szybko) - plamienie jest - czy szybsze wzięcie nowych tabletek mogło powstrzymać krwawienie? Czy mogę być w ciąży? Lub czy może to oznaczać jakieś zmiany typu mięśniak lub nadżerka? Jestem bardzo zaniepokojona... Dodam, iż mam od 2 miesięcy dietę i często piję wodę z octem jabłkowym itp. (ale wątpię, by to miało jakieś znaczenie), ale wolałam napisać wszystko. Będę wdzięczna za odpowiedź.