Czy planowanie ciąży w tym momencie ma sens?
Mam 30 lat, pcos,niefoczynnosc tarczycy (leczona oczywiscie) insulinoopornosc, biore siofor 1000x3dziennie, nie mam miesiaczki w ogole jesli nie wezme Luteiny, planuje ciaze ale obawiam się że się nie doczekam. Mam wrazenie ze lekarz dosc lekko do tego podchodzi a ja nie chce tracic czasu. Czy moga byc cykle owulacyjne po ktorych nie wystepuje miesiaczka? Czy probowanie zajsc w ciaze teraz ma jakis sens? Czy dopiero po wlaczeniu specjalnego leczenia?