Czy powiększone migdałki to normalna oznaka?
dzien dobry, od 7 tygodni jestem chory, poczatkowo chrypa, zapalenie garla ( suche gardlo, utrata glosu )- pare dni odpoczynku bylo lepiej, nastepnie zatkane ucho i nos- laryngolog nie stwerdzil bakteri przepisal lek rokurczjacy sluzowke i ibuprofen. przez 6 dni wydmuchiwalem zolte i zielona wydzeline. 3 dni spokoju i potworny bol glowy dochodzacy az do zebow ( szczeglnie bolesny podczas trzesienia glowa, rzeszywajacy bol zacyznajac ysei przy zebach i rozchodzacy na cala glowe ), temperatura 39,5. endokospia nosa ok, zatok stwierdizla rope w prawej zatoce przepisany antybiotyk ( roksytromycyna ) na 10 dni i tomografia, tomografia nie pokazala zmian, pomoglo na 5 dni w miedzyczasie dentystya i 2 nowe glebokie ubytki ( bez leczenia kanalowego ) rtg zrobione ). podczas tych 4 tygodni bardoz duza sennosc, brak energi ( kompletny brak energi ), utrata wagi, krew ok. tydzein temu bialy nalot na migdalach ( brak temperatury, ogolny nastroj dobry , szybi test na bakterie pozytywny. znowu ten sam antybiotyk na 7 dni.
dzis go koncze, widze pojedyczy punkt ropny na migdale, migdaly oba lekko poweikszone, momentami nieprzyjemny zapach.
mieszkam na stale za granica, gdzie dostep do diangostyki jest dobry ( tomografia wykonana po 4 dniach, szybkie testy w kazdym gabiencie ) ale lekarze otwarcie mowia ze nei wiedza co robic. czy pwoeikszone migdalki to normalna oznaka? co robic dalej? boje sie kolejnego antybiotyku