Czy pozytywne wyniki testów były fałszywe od podania zastrzyku?
Mam ogromny problem z nieregularnymi miesiączkami. 5 stycznia dostałam miesiączkę, a 18stycznia tzn w mój dzień owulacji byłam u ginekologa. 2 lata z Narzeczonym staramy się o dziecko, ale nic z tego nie wychodzi. Powiedziałam lekarzowi w czym tkwi problem i lekarz zaproponował mi zastrzyk na pęknięcie pęcherzyka, na który oczywiście się zgodziłam. Przepisał mi hormony (progesteron) na uregulowanie miesiączki ale powiedział ze Za tydzień od wizyty mam zrobić test ciazowy i jeśli wyjdzie negatywny mam zacząć brać tabletki i tak zrobiłam. Tydzień po wizycie u ginekologa (25stycznia) zrobiłam test i wyszedł pozytywny, od tego dnia robiłam testy codziennie i codziennie były pozytywne do 30stycznia. Ostatni test zrobiłam 30stycznia i wyszedł negatywny, po czym dostałam plamienia i silny ból brzucha (jak przy miesiączce), w nocy nie dawał mi spac ten ból i dostałam miesiączkę. Czy pozytywne wyniki testów były fałszywe od podania zastrzyku? Czy ostatni test wyszedł negatywny ze względu na spadek hcg i miesiączkę która dostałam? Czytałam ze między 6-12 dniem od zapłodnienia może być krwawienie mylące z miesiączka. Nie wiem co robić..
