Witam! Osobiście znam wielu lekarzy cierpiących na tę chorobę, jednak u większości ujawniły się objawy już w trakcie pracy. Choroba ta polega na tym, że pomiędzy fazami jest tzw. lucidum intervallum, czyli okres bezobjawowy. Może to trwać nawet latami. Czyli jest to "pełnia zdrowia". Jeżeli w leczeniu będą stosowane stabilizatory nastroju i napędu, to można utrzymać nawet latami okres bezobjawowy. Jeżeli nasilenie zaburzeń uniemożliwia pracę, to uniemożliwi także na innych stanowiskach. Zresztą są zwolnienia lekarskie, ograniczenie ilości godzin i wiele innych. Moim zdaniem wyłączenia mogą dotyczyć specjalności zabiegowych, samodzielnego dyżurowania itp. Można także zajmować się dziedzinami medycyny bez kontaktu z pacjentami. Pozdrawiam W. Łuczkowski.
Nasi lekarze odpowiedzieli już na kilka podobnych pytań innych użytkowników.
Poniżej znajdziesz do nich odnośniki:
W Polsce mamy 2,2 lekarza na 1000 mieszkańców. Śre
Miałem okazję porozmawiać z ratownikiem medycznym.
Wraz z początkiem listopada Polacy muszą się przyg
