Czy psycholog ma prawo wpłynąć na decyzję o przeszczepie nerki?

Witam, mam pytanie bardziej dotyczące natury etycznej. Mój ojciec bardzo potrzebuje nerki, a ja jestem osobą zdrową, mam 22 lata i moja nerka teoretycznie mogłaby uratować życie mojemu ojcu. Badania to potwierdziły. Jednak on nie chce o tym słyszeć. Rozmowy z lekarzami nie pomagają, poza tym oni nie bardzo chcą rozmawiać. Czy psycholog ma prawo porozmawiać na ten temat z moim ojcem i namówić go do tego? Jak powinna wyglądać taka rozmowa? Co na ten temat mówi prawo? Czy ma Pan/Pani jakieś przykłady odnośnie do transplantacji, gdzie córka oddaje swoją nerkę ojcu? Bardzo interesuje mnie literatura na ten temat. Chciałabym uzyskać jakieś informacje o książkach, gdzie mogłabym dowiedzieć się więcej o rozmowie z osobą mającą mieć rodzinny przeszczep nerki.
22 LAT ponad rok temu

Dlaczego na otrzymanie przeszczepu trzeba tak długo czekać?

Polska transplantologia nieustannie się rozwija, ale wciąż trzeba bardzo długo czekać na przeszczep organu. Dlaczego tak się dzieje? Obejrzyj filmik i zapoznaj się z wypowiedzią eksperta na ten temat.

Witam serdecznie!

Przedstawiona przez Panią sytuacja nie jest prosta. Przeszczepy rodzinne w Polsce stanowią niecałe 3% wszystkich przeszczepów, podczas gdy na zachodzie połowę. Problem braku dawcy jest jednak istotny w szczególności w ostrych stanach, kiedy nie ma czasu na czekanie na nerkę od dawcy zmarłego.

Musi Pani zdawać sobie jednak sprawę, że dla Taty decyzja o przyjęciu od Pani narządu dla przedłużenia własnego życia jest trudna. Zapewne uważa, że Pani jest jeszcze młoda, ma całe życie przed sobą i nie chce Pani "okaleczać". Takie opinie najczęściej można usłyszeć od biorców, co (pod warunkiem prawidłowych wyników badań) nie jest zgodne z prawdą. Zdecydowanie częściej obserwuje się jednak oddanie narządu dziecku niż rodzicowi.

Rozmowa z psychologiem nie jest przeciwwskazana, a nawet może okazać się pomocna. Proszę jednak pamiętać, że ostateczna decyzja musi należeć do Taty. Zarówno w kodeksie etyki lekarskiej, jak i Ustawie o pobieraniu, przechowywaniu i przeszczepianiu komórek, tkanek i narządów z dnia 1 lipca 2005 podkreśla się, że zgoda na przeszczep musi być świadoma i dobrowolna.

Nie ma jednoznacznych schematów prowadzenia rozmów z pacjentem. Każda sytuacja jest inna i od niej zależy dalsze postępowanie. Tak naprawdę nie podała Pani żadnych danych medycznych, wyników badań, które mówiłyby o stanie klinicznym Taty. Sama Pani pisze, że przeszczep może pomóc "teoretycznie". Brak motywacji specjalistów do dalszego przekonywania Taty do przyjęcia narządu ma jakieś uzasadnienie. Przypuszczam, że Tata nie jest w ostrej fazie choroby, gdzie przeszczep faktycznie może uratować mu życie. Rozumiem, że boi się Pani o Tatę i chce mu poprawić jakość życia, ale zasadność pobrania narządów pozostaje w kwestii lekarzy.

W rozmowie z Tatą warto podnieść kwestie dobrego stanu Pani zdrowia, obowiązkowych badań kontrolnych. Dyskusja powinna być rzeczowa i jak najmniej emocjonalna. Krzyk, płacz, błaganie nie przyniosą spodziewanego efektu.

Niestety literatura na temat przeszczepów rodzinnych jest skąpa. Wiele informacji znajdzie Pani w internecie. Szczególnie polecam stronę poltransplant.pl. Pozostałe znajdzie Pani wpisując w wyszukiwarkę hasło: "przeszczep rodzinny". Kwestie prawne znajdzie Pani w wyżej przytoczonej ustawie.

0
redakcja abczdrowie Odpowiedź udzielona automatycznie

Nasi lekarze odpowiedzieli już na kilka podobnych pytań innych użytkowników.
Poniżej znajdziesz do nich odnośniki:

Patronaty