Czy taki silny ból piersi w ciąży to normalny objaw?
Dzień Dobry, mam 22 lata, jestem w 18 tc. Szukałam już w internecie informacji o bólu piersi podczas ciąży, ale zawsze znajduje jedynie podstawowe informacje, że ciąża, więc boleć będą. Zrobiłam też wywiad środowiskowy i nie znalazłam nikogo z podobną przypadłością do mojej. Zauważyłam to już na samym początku ciąży, ok. 10 tyg było już niemal normą. Otóż moje piersi nie bolą tak zwyczajnie, jak podczas miesiączki, nie są tkliwe, przy dotyku nie bolą. Pojawiają się jednak epizody wręcz paraliżującego bólu. Zauważyłam, że dzieje się tak najczęściej jak zmarznę, gdy sutki zaczynają twardnieć. Ból mogę opisać jako wręcz palący, zaczyna się w sutku, boli od niego cała pierś, a jeśli nie usunę się z zimnego miejsca, albo nie zdejmę biustonosza nasila się z chwili na chwilę. Ostry, kłujący ból czasem wwierca się aż w kręgosłup i wtedy tępy ból promieniuje na całe plecy i pachy. Epicentrum bólu jednak nadal wyczuwalne jest w sutkach i jeśli miałabym go opisać, to porównałabym to do odcięcia go nożem. Piecze, szczypie, paraliżująco, aż momentami zaczyna mnie mdlić z bólu. Taki ból utrzymuje się później od 15 do 30min stopniowo tracąc na sile. Znam swój organizm, umiem go słuchać. Tym razem nie wiem niestety, czy jest to zwykły objaw ciąży, czy poważniejszy problem, chociaż podświadomie uważam, że coś jest nie tak. Zwłaszcza, że żadna z przyszłych mam nie borykała się z podobnymi dolegliwościami. Co może być przyczyną tak miażdżącego bólu? Czy będę w stanie karmić piersią?
