Czy taki stan w wieku 14-lat powinien mnie martwić?
Witam, mam 14 lat i zastanawiam się, czy to co się ze mną dzieje jest normalne. Każdego dnia czuję, że życie nie ma sensu, okaleczam się, mam myśli samobójcze, nie mam na nic siły, irytuje mnie każda najmniejsza rzecz, a nawet osoby z mojej rodziny. Oprócz tego rozmawiam w mojej głowie z różnymi osobami, z tymi, z którymi chce rozmawiać, wiem że to wydaje się głupie, ale postacie z filmów i seriali, a także moi idole stali się moimi przyjaciolmi, a nawet wdałam się z nimi w pewne relacje. Tylko ja wiem o ich istnieniu i czuję, że zawsze są obok mnie. Czuję także, że nie mam nic wspólnego z moją rodziną i w ogóle nie utożsamiam się z miejscem w którym żyję od dzieciństwa. Życie które sobie wymyśliłam nie jest idealne, mam w nim wiele problemów psychicznych, a nawet zostałam w nim zgwałcona, nie wiem więc dlaczego tak jest. Wierzę, że osoby w moich myślach są obok mnie każdego dnia, mam wrogów i przyjaciół. Oprócz tego, kiedy wychodzę na podwórko, mam wrażenie że każdy chce mnie skrzywdzić, a nawet zabic. Myślę też, że każdy mnie obgaduje i śmieje się ze mnie. Czuję jakby mój wymyślony świat mieszal się z rzeczywistością i nie wpływa to dobrze na moją psychikę.