Czy to 100% cukrzyca?
Około 2 miesiące temu robiłam badania pod kontem cukrzycy do szkolenia na instruktora nauki jazdy (takie badania są tam wymagane). Nic takiego nie znaleziono i otrzymałam papierek, iż tej cukrzycy nie "posiadam":) Po paru tygodniach pojawiły się bóle w klatce piersiowej i różne inne objawy, przypominające stan przedzawałowy. Moja lekarka rodzinna nie mogła znaleźć powodów, jednak po wielu specjalistycznych badaniach okazało się, że problem był spowodowany małymi złogami i zaległościami żółci na woreczku żółciowym. Rozpoczęła się seria badań, po której okazało się, że cukier jest poważnie podniesiony. Do dnia dzisiejszego wykonano mi 3 badania, z których wynika, że cukier jest podwyższony na czczo 6,63 mmol, po glukozie 75 g 14,44 mmol, a po 2 h 12,06 mmol. To dzisiejsze ostateczne badanie. Jednak to nie wszystko, bo oprócz tego 2 dni temu przy przedostatnim badaniu bilirubina podniosła się do 67,00 umol, po czym dzisiaj spadła do 12,40!!! Z trzech badań, jakie wykonano mi w kierunku cukru, wyniki wyglądały następująco I – 5,65 mmol II – 7,5 mmol III – 6,63 mmol. Skąd takie huśtawki cukru? Nie przyjmuję jeszcze żadnych leków cukrzycowych. Nie mam żadnych objawów (wiem, że może być cukrzyca ukryta). Jestem osobą grubszą, ale nie siedząca, staram się być aktywna i nie objadam się. Nie lubię słodyczy. Chciałabym to zrozumieć, bo trudno jest coś pojąc, jak nikt tego nie wytłumaczy...