Co powinnam teraz zrobić?

Dzień dobry, mam 39 lat. 2 lata temu miałam cukrzycę ciążową z wynikiem krzywej cukrowej na czczo 81, po 60 min obciążenie glukozą 50 - wynik 196. Przebieg był bardzo łagodny, więc założyłam po porodzie, że jestem już zdrowa. Waga urodzeniowa dziecka to 2960 g. W lutym 2009 r. na dolnych powiekach pojawiły mi się żółtaki. Okazało się, że mogą być wynikiem skaczącego poziomu cukru. Pożyczyłam sobie glukometr i okazało się, że godzinę po posiłku poziom cukru dochodzi nawet do 260. Lekarz skierował mnie na krzywą cukrową i wynik mnie zaskoczył: na czczo 73, po obciążeniu glukoza 75 -120 min wynik 87. I teraz pytanie: z obserwacji w trakcie ciąży zauważyłam, że najwyższy poziom cukru mam godzinę po posiłku, ale w ciągu 10 następnych minut bardzo szybko wraca do normy. Czy badanie krzywej może w moim przypadku nie być wiarygodne? Czy zrobienie hemoglobiny glikowanej coś wyjaśni? I czy taki wysoki poziom cukru po posiłku, ale szybko spadający, może być niebezpieczny? Dlaczego teraz nie wykonuje się pomiarów krzywej również godzinę po posiłku? Czy taki pomiar jest bez znaczenia? Dodam jeszcze, że jestem szczupła i nie mam żadnych objawów typowych dla cukrzycy.

KOBIETA, 39 LAT ponad rok temu

Witam!

Test GCT, w którym dokonuje się oznaczenia po upływie 60 min od wypicia roztworu 50 g glukozy, jest badaniem przesiewowym w kierunku cukrzycy ciężarnych, wykonywanym w 24-28 tygodniu ciaży. Przeprowadza się go bez wzgledu na spożyty wcześniej posiłek.

Doustny test tolerancji glukozy (OGTT) służy do rozpoznania cukrzycy lub nieprawidłowej tolerancji glukozy. Oznacza się w nim glikemię na czczo oraz po 120 min od wypicia roztworu 75 g glukozy.

Cukrzycę rozpoznajemy w trzech sytuacjach:
1) gdy przypadkowo (bez wzgledu na posiłek) oznaczona glikemia wynosi co najmniej 200 mg/dl i występują typowe objawy cukrzycy,
2) gdy 2-krotnie glikemia na czczo wyniesie co najmniej 126 mg/dl,
3) glikemia w 120 minucie OGTT wyniesie minimum 200 mg/dl.

Ponadto wyróżniamy tzw. stany przedcukrzycowe:
1) nieprawidłowa glikemia na czczo (IFG) - kiedy poziom glukozy na czczo mieści się w przedziale 100-125 mg/dl, jest wskazaniem do wykonania OGTT,
2) nieprawidłowa tolerancja glukozy (IGT) - gdy glikemia w 120 minucie OGTT mieści się w przedziale 140-199 mg/dl.

Należy pamietać, że cukrzyca ciężarnych może ustąpić w ciągu 6 tygodniu po porodzie lub nie, i wtedy rozpoznajemy cukrzycę.
Wystapienie cukrzycy ciężarnych, nawet po jej ustapieniu, jest stanem predysponujacym do rozowju cukrzycy w przyszłości.

Pozdrawiam

0

Jednym z powszechnych komplikacji zaburzeń gospodarki węglowodanowej jest polineuropatia cukrzycowa. Neuropatia może przebiegać skrycie lub ujawniać się w różnie długim okresie od momentu rozpoznania cukrzycy. Częstość występowania neuropatii cukrzycowej dotyczy do 90% wszystkich chorych na cukrzycę, a około 10% ma kliniczne objawy neuropatii jeszcze przed postawieniem rozpoznania cukrzycy.
Najczęściej pierwszym i głównym objawem jest ostry, piekący i przeszywający ból zlokalizowany jako „ skarpetki”.
Bólom towarzyszy mrowienie i drętwienie kończyn, uczucie ich oziębienia, często przeczulica skóry kiedy to lekki dotyk powoduje ból.
Po pewnym czasie pojawiają się zaburzenia czucia w kończynach.
Objawy nasilają się nocą.

Diagnostyką i leczeniem zajmują się niektórzy neurolodzy. Proszę pamiętać o kontroli.

0
redakcja abczdrowie Odpowiedź udzielona automatycznie

Nasi lekarze odpowiedzieli już na kilka podobnych pytań innych użytkowników.
Poniżej znajdziesz do nich odnośniki:

Czy powinnam zrobić coś jeszcze?

Witam, mam 22 lata i jestem studentką. Od 4 lat biorę leki antydepresyjne (brałam już chyba wszystkie możliwe leki, lekarz już nie wie, co ma ze mną zrobić), kilka razy chciał mnie wysłać do szpitala, jednak ja nie chcę przerywać studiów i wracać do rodziców.

Chodzę na terapię indywidualną od półtora roku, teraz będę mieć dość długą przerwę z powodu okoliczności ode mnie niezależnych. Czekam na rozpoczęcie grupowej terapii dla DDA. Jednak depresja nie daje mi spokoju, czuję się coraz gorzej (przerwa w terapii i zbliżająca się sesja), nic mi się nie chce, najchętniej bym tylko leżała i nie kiwnęła nawet palcem, a jak pomyślę o studiach i egzaminach, to mam ochotę sobie żyły popodcinać. Wszystko widzę w czarnych barwach, cały czas jestem zmęczona. Cały czas jestem na największej możliwej dawce leku. Nie wiem już, co mam robić, żeby się uspokoić nadużywam alkoholu i leków na uspokojenie.

Co powinnam zrobić, żeby sobie pomoc? Jest mi już wstyd iść do mojego psychiatry i znowu powiedzieć, że jest źle, że znowu mam myśli samobójcze i z niczym sobie nie radzę. Co robić? Jak sobie samej pomoc?

KOBIETA, 22 LAT ponad rok temu

Witam serdecznie,

Rozumiem, że może Pani odczuwać znużenie i frustrację z powodu przedłużającego się leczenia. Niestety, u ok. 15% pacjentów depresja może przybierać formę przewlekłą. Należy jednak zastanowić się nad przyczynami nieskuteczności leczenia, Może ich być bardzo dużo. Przede wszystkim, należy się zastanowić nad kwestią adekwatnej diagnozy.

Zaburzenia depresyjne mogą np. towarzyszyć pewnym cechom osobowości - wówczas duże znaczenie ma psychoterapia. Efekty psychoterapii mogą być odroczone w czasie, ponadto w jej przebiegu może również dochodzić do okresowego zaostrzenia objawów, zwłaszcza gdy pojawiają się przyczyny zewnętrzne (np. choroba terapeuty, koniec kontraktu terapeutycznego) lub gdy w jej trakcie pacjent mierzy się ze szczególnie trudnym problemem.

Nieskuteczność leczenia depresji może ponadto wynikać z jednoczesnego stosowania środków psychoaktywnych i alkoholu. Proszę pamiętać, że alkohol wywiera silny wpływ na nastrój i ma depresyjny wpływ na ośrodkowy układ nerwowy. Nadużywanie leków uspokajających również zmniejsza znacznie skuteczność leczenia - ten problem, sygnalizowany przez Panią wymaga koniecznie dokładnej diagnozy.

Myślę, że warto skonsultować się z lekarzem psychiatrą, który ma doświadczenie w tematyce uzależnień (u Pani występuje również problem DDA) - może Pani w tym celu zapisać się do lekarza pracującego w poradni leczenia uzależnień.

Wracając natomiast do leczenia farmakologicznego, lekarz może wziąć pod uwagę inne czynniki: cechy metabolizmu pacjenta, schorzenia dodatkowe, jednoczesne stosowanie innych leków, zbyt krótki czas leczenia lekiem przeciwdepresyjnym lub zbyt mała dawka itp.

Istnieją również możliwości tzw. potencjalizacji leczenia przeciwdepresyjnego (np. dodanie preparatu litu). Zastanawiam się, dlaczego wstydzi się Pani powiedzieć psychiatrze o pogorszeniu samopoczucia, skoro zależy ono w dużej mierze od czynników niezależnych od Pani woli.

Polecam Pani informacje dostępne w naszym portalu: http://portal.abczdrowie.pl/pytania/co-zrobic-gdy-leki-nie-skutkuja oraz dostępne na stronie: http://depresanci.republika.pl/.

Serdecznie pozdrawiam

0
redakcja abczdrowie Odpowiedź udzielona automatycznie

Nasi lekarze odpowiedzieli już na kilka podobnych pytań innych użytkowników.
Poniżej znajdziesz do nich odnośniki:

Czy powinnam coś z tym zrobić?

Mój stan jest chyba bardzo podobny do opisywanych tutaj. Od dłuższego czasu nie mam ochoty do działania, niemal wszystko, co robię, zmuszam się do tego. Rzadko mi się zdarza, żebym zrobiła coś z ochotą. Sądziłam, że to może zmęczenie, ale nawet dłuższy odpoczynek nie zmienił sytuacji. Nie mam celu i motywacji do działania, przeszkadza mi to i coraz częściej z tego powodu płaczę. W zasadzie dochodzę do wniosku, że najlepiej byłoby, gdyby mnie nie było. Dodatkowo coraz częściej sądzę, że sobie nie poradzę w pracy i samodzielnym życiu. Mam problemy z koncentracją uwagi, często "wyłączam się". Nie cieszę się z tego, co mam, a może po prostu nie umiem. Iskierką nadziei jest fakt, że jak zbierze się dużo rzeczy do zrobienia, to planuję, co i kiedy robić, żeby wszystko zostało zrobione. Mam 42 lata. Czy mogę sobie sama jakoś z tym wszystkim poradzić?

42 LAT ponad rok temu
Paulina Witek Psycholog, Warszawa
72 poziom zaufania

Szanowna Pani!

Myślę, że na tym etapie spadku nastroju najlepiej będzie zgłosić się po osobistą poradę do psychologa i ewentualnie lekarza psychiatry. Objawy, które Pani opisała, takie jak płaczliwość, przewlekłe zmęczenie pomimo odpoczynku, spadek motywacji oraz zainteresowań, spadek samooceny i przewidywanie porażki mogą świadczyć o pojawieniu się depresji. W tej sytuacji angażuje Pani całą swoją energię we "wzięcie się w garść", ale to nie przynosi oczekiwanego efektu, co dodatkowo Panią przygnębia.

Rozmowa z psychologiem pomoże Pani odnaleźć przyczynę problemu, a lekarz psychiatra, o ile dostrzeże taką konieczność, może włączyć leczenie farmakologiczne, które przyspieszy powrót do zdrowia. Dlatego gorąco Panią namawiam do podjęcia leczenia.

Życzę szybkiego powrotu do pełni sił i pozdrawiam serdecznie!

0
redakcja abczdrowie Odpowiedź udzielona automatycznie

Nasi lekarze odpowiedzieli już na kilka podobnych pytań innych użytkowników.
Poniżej znajdziesz do nich odnośniki:

Patronaty