Czy to astma? Co przynosi ulgę w ataku duszności?
Witam, mam 17 lat i od kilku lat (chyba 2) miewam bardzo ostre napady duszności. Początkowo zdarzały się rzadko, raz na pół roku, ale ostatnio pojawiają się coraz częściej. Nawet w tej chwili piszę do Państwa bo mnie dopadło i nie wiem co mam robić. Moje napady wyglądają tak, że na początku czuję charakterystyczny ból brzucha, jakby mi ktoś skręcał jelita. Potem mam coraz płytszy i świszczący oddech, czuję napływ krwi do twarzy, która jest lekko opuchnięta, nie mogę oddychać przez nos, ponieważ jest całkiem zatkany przez wodnistą wydzielinę, której prawie nie da się wydmuchnąć, następnie czuję ból w klatce piersiowej, jakby płuca się ściskały, coraz trudniej oddycha mi się przez usta, muszę odkasływać co chwilę ale to i tak niewiele daje, bólowi brzucha zaczyna towarzyszyć ostra biegunka, dodatkowo to wszystko powoduje stres i czuję się jeszcze gorzej. Ataki te trwają nawet kilka godzin tak że nieraz mam wrażenie że zaraz się uduszę. Dodam, że jestem alergikiem, mam też bardzo zaostrzone atopowe zapalenie skóry, ponad pół roku temu miałam robioną spirometrię (podobno wyszła prawidłowo) oraz testy skórne które wykazały, że jestem uczulona na grzyby i pleśnie, niestety po zrobieniu badań na kilka czynników pokarmowych pani alergolog odesłała mnie z kwitkiem, kazała przyjść na następny wolny termin czyli za jakieś 6-7 miesięcy i nie zaoferowała odczulania, więc prawdopodobnie nie są to jedyne alergeny, które mają na mnie złe działanie. Czy te duszności to astma? Czy jest jakiś domowy sposób żeby sobie pomóc tak, żeby jak najszybciej choć trochę złagodzić jej objawy? Czy wypada się jakoś upomnieć u alergologa o odczulanie? Z góry dziękuję za odpowiedź. Pozdrawiam, Iwonka