Napady duszności - to na tle nerwowym czy od papierosów?
Parę miesięcy temu wpadłam w panikę po tym jak zaczęło ciężko mi się oddychać. Bałam się, że się uduszę. Po wielu dniach walczenia z tym poszłam do lekarza. Stwierdził on, że mam nerwice lekowa i globus hitericus. Uwierzyłam w to, bo w końcu lekarz ma racje. Przepisał mi leki uspokajające i właściwie nic mi to nie dało. Zaczęłam walczyć z tym sama i doszłam do wniosku, że nie mam tej nerwicy. Miałam napady paniki, bo bałam się, że zemdleje albo się uduszę. Do teraz mam duszności. Udaje mi się z tym walczyć, ale najgorzej jest przed okresem - wtedy jakby się to nasila. Nie wiem co to może być, astma? Głupio mi tak ciągle chodzić i chodzić do poradni. Co pomaga na takie duszności? Nie są już takie silne jak na początku. Czy jest szansa, że mi to przejdzie? Czy to od papierosów?