Czy na nerwicę lękową trzeba brać leki?
Czy to nerwica lekowa ?
Witam mam 30lat i ostatnio ciagle mam zawroty głowy napad paniki uczucia ze zemdleje kołatanie serca puls czuje w gardle. Miałam tak w wieku 22lat jak chodziłam jeszcze do szkoły średniej to zaczęły się napady paniki i nerwy. Zaczęłam omijać zajęcia bo bałam się ze przy całej klasie zemdleje i unikałam tłumów. Teraz to znów wróciło 8 miesięcy temu urodziłam dziecko i powoli te napady po tylu latach zaczęły wracac robi mi się ciagle słabo. najgorzej jest w sklepie tam gdzie dużo ludzi jak stoję w kolejce zaczyna ogarniać mnie panika robi mi się słabo i boje się ze zemdleje tracę równowagę bynajmniej tak mi się wydaje. Jeden wielki niepokój i atak paniki aż boje się wchodzić ostatnio do sklepu bo już mi się zle robi nie wiem cxy się sama nakręcam cxy co . Zaczęłam zamykać się w domu boje się jeździć autem bo ciagle mi się kreci w głowie , głowa mi leci wali mi serce i nie wiem co robić. Od jakiegoś czasu myśle o wizycie u psychiatry bo myśle ze to nerwica agorafobia czy coś. Tylko nie wiem co mam mu powiedzieć. Z natury jestem osoba bardzo nerwowa i wiem ze jakieś leki na nerwy tez mi są potrzebne. Najgorzej ze za pare miesięcy biorę slub a jak myśle o kościele ogarnia mnie strach.. przy komuni zdarzyło mi się zemdleć miałam problemy na bierzmowaniu bo tez było mi ciagle słabo wiec przestałam chodzić do kosciola. Na chrzcie pierwszej córki tez nie było za wesoło. Była panika ze nie mogę wyjść kiedy chce i niepokój ze zemdleje i nie wiem co robić na ślubie muszę być bo jestem główna postacią a ogarnia mnie strach na sama myśl o tym nawet na naukach przy grupie 30osov nie mogłam usiedzieć myślałam ciagle o tym ze zaraz się zsune z krzesła ze upadnę zemdleje. Mam dosyć takiego życia uciekano siedzenia w domu a czuje ze to wraca i tak będzie błagam o pomoc co mam robić co powiedzieć psychiatrze i czy da się to wogole leczyć. Czy na te chorobę już trzeba brać leki do końca życia ??