Czy to może być jednak spowodowane głębokim stresem?
Od niepełnego miesiąca posiadam powiększony węzeł chłonny pod pachą. Przypadłość pojawiła się z dnia na dzień i z początku była nieco bolesna, jednak po czasie ustąpiła i teraz nie czuje tego prawie w ogóle. Całość jest miękka, jednak posiada lekkie, twarde zgrubienie po prawej stronie. Byłem dwa razy u pani lekarz internisty, w tym ostatnia wizyta 29.11, pani lekarz przebadała dłońmi szyję i jej okolice, obie pachy, oraz wątrobe, po czym uznała, że nie ma się czym denerwować i jest to prawdopodobnie wina przypchanych gruczołów potowych. Przepisała również antybiotyk w postaci maści sugerując, że jeżeli całość nie zejdzie do około 5 dni, przyjść ponownie po antybiotyk w postaci tabletek. Dzisiaj zmierzona temperatura ciała wynosiła 36.7, ale jem mniej niż normalnie i czuje się mocno przygnębiony i zmęczony, czy to może być spowodowane głębokim stresem który przechodzę przejmując się tym? Pomimo diagnozy strach lekko ustąpił jednak dalej siedzi głęboko w mojej głowie i przejmuje się, że jest to coś poważnego. Czy powinienem się udać do jeszcze innego lekarza? Ile coś takiego może schodzić? Czym to dokładnie może być?