Czy torbiel na jajniku stwarza zagrożenie dla rozwijającego się płodu?
Witam, moje pytanie dotyczy torbieli na jajniku. Mam 27 lat, 29 grudnia poroniłam, to była moja pierwsza ciąża, 11 tydzień. Było to poronienie samoistne, całkowite. W połowie stycznia miałam robione dwa razy USG dopochwowo, ale wtedy lekarz nie widział żadnej torbieli, wszystko wyglądało dobrze. Pod koniec lutego udałam się do innego lekarza ginekologa, żeby się upewnić, czy mogę bez problemu zajść ponownie w ciążę. Lekarz po badaniu USG powiedział, że mam torbiel na prawym jajniku 3,8 cm na 3,2 cm. Wykonałam badanie CA 125 i wynik wyniósł 14. Lekarz zalecił mi przyjmowanie tabletek antykoncepcyjnych przez 3 miesiące i potem ponowne skontrolowanie czy oby się nie powiększyła. Zapytałam co się stanie jak zajdę teraz w ciążę, odpowiedział że są duże szanse, że znowu poronię. Dodam, że przed ciążą miałam raczej regularne miesiączki, co 29-32 dni. Kilka dni przed okresem mam plamienia i lekkie bóle jajników.
W ciążę zaszłam szybko, w czasie drugiego cyklu starań. Dużo czytałam o torbielach i wiem, że wiele kobiet je ma, będąc w ciąży. Niektórzy lekarze zalecają nawet zajście w ciążę kobietom, które mają torbiele. Zaczęłam brać tabletki Microgynon 30 i szczerze to nie mam przekonania co do słuszności ich brania. Czy mając torbiel jajnika zajście w ciążę jest niebezpieczne dla dziecka? Czy konieczne jest przyjmowanie tabletek antykoncepcyjnych? Czy na prawdę są duże szanse, że znowu poronię?
Proszę o pomoc.