Czy w wyniku dużego przeciążenia mogło się na stałe coś stać ze strunami głosowymi?
Witam. Ostatnio pod wpływem emocji zdarzyło mi się dwukrotnie bardzo głośno krzyczeć (aż do utraty głosu po kilku sekundach). Nie było to mądre, tym bardziej, że jestem śpiewaczką. Mam wrażenie, że od tamtego czasu nie potrafię śpiewać najwyższych dźwięków, które normalnie miałam w skali (a2 - d3). Czy w wyniku dużego przeciążenia mogło się na stałe coś stać ze strunami głosowymi? Czy raczej powinnam po prostu dać im odpocząć? Czy zaleciliby Państwo wizytę u foniatry?Dziękuję z góry za odpowiedź