Czy włącznie terapii hormonalnej (testosteron) byłoby szkodliwe pod względem posiadania dzieci?
Mam takie pytanie. Wyniki badań hormonów wychodzą mi blisko dolnej granicy (testosteron, lh i fsh, estradiol wysoko). Z wywiadu endokrynolog napisał, że mam hypogonadyzm hypogonadotropowy. Dodam, że mam 23 lata, wpływa to u mnie dosyć na pogorszenie samopoczucia, na problemy z utratą wagi (mimo diety i treningów) oraz obniżonym libido. Zastanawia mnie czy włącznie terapii hormonalnej (testosteron) byłoby szkodliwe pod względem posiadania dzieci? W tej chwili biorę tylko klomifen, który podnosi mi niejako testosteron na 500 (skala od 240-900 coś), bez tego mam 270.