Czy zgrubienie wyczuwalne tylko na leżąco jest groźne?
Witam! Mam 21 lat. Moje obie piersi mają podobną budowę - gruczołową. Wszystkie zgrubienia są do siebie podobne. Jestem osobą szczupłą. Noszę rozmiar B. Dlatego przy padaniu również wyczuwam kości, który przy niewłaściwym dotyku dają wrażenie poważnych zgrubień. Mój ginekolog badał mi piersi palpacyjnie i niczego niepokojącego nie wyczuł (ostatnie badanie przez lekarza miało miejsce 0,5 miesiąca temu). Dodam, że jest bardzo dobrym lekarzem, z wieloletnim doświadczeniem. Kiedy badam piersi na stojąco przed lustrem lub po prysznicem, niczego niepokojącego nie wyczuwam. Jednak kiedy staram się badać je na leżąco, w prawej piersi wyczuwam - nie zawsze - twardsze zgrubienie (to zależy, jak nacisnę pierś). Nie jest to gładki guzek ani okrągła kulka, tylko jakby nagromadzenie czegoś w jednym miejscu. Kiedy przytrzymuje zgrubienie i się podnoszę z ręką z tyłu głowy, to następuje zmniejszenie do tego stopnia, że zgrubienie nie wyróżnia się spośród innych, a jak opuszczam rękę, to czuję jak z tego miejsca kość przesuwa się w dół. Czy kość może dawać takie wrażenie? Nie wiem, co myśleć... Taki stan mam od bardzo dawna. Przepraszam, że tak to wszystko szczegółowo i może trochę dziwnie opisuję, ale cała ta sytuacja jest dla mnie dosyć irytująca. Do tego stopnia, że zniechęcam się do badań na leżąco i wykonuję je na stojąco. W rodzinie nie było przypadków raka piersi. Proszę o odpowiedź