Czym się leczyć, żeby nie tyć?
Mam 23 lata. Obecnie biorę lek normotymiczny oraz łagodny neuroleptyk z powodu nerwicy lękowej i silnej depresji z pobudzeniem. Leki te świetnie działają na nerwicę i uspokajają - nie mam już wymiotów, zawrotów głowy, osłabienia, bólów głowy. Jednak przez te leki zmieniła się mi sylwetka (stałam się masywniejsza, potężniejsza) pomimo tego, że prawie nic nie jem; do tego przesuszenie całego ciała (skóry, śluzówek, włosów). Bardzo źle się z tym czuję, aż dostałam fobii społecznej, kiedy przebywam z ludźmi:( i staję się agresywna bardzo. Dodam, iż mój wygląd ma ogromny wpływ na to jak się czuję i jakie są moje relacje z innymi ludźmi. Ostatnio unikam spotkań z ludźmi, nie wychodzę z domu, śpię do godzin popołudniowych na siłę. Nie mam ochoty nic robić. Nie chę brać już tych leków! Ale wiem, że jeśli je odstawię - nerwica wróci:( Czy są jakieś inne leki wyciszające, ale takie, które nie powodują, że sylwetka staje się potężniejsza, a ustrój nie ulega przesuszeniu? Moja doktorka każe mi te leki brać, bo uważa, że nie powinnam patrzeć na wygląd, ale jak ja mogę na to nie zwracać uwagi? Kiedyś byłam bardzo ładną dziewczyną, każdy mi zazdrościł urody, a teraz stałam się potworem:( Nawet koleżanki zwracają mi na to uwagę, że zmieniłam się z wyglądu:(