Depresja czy zaburzenia obsesyjno-kompulsywne - co mi dolega?
Mam 20 lat, studiuję filologię angielską, radzę sobie tam fantastycznie. Mam chłopaka od 4 lat, zawsze było nam cudownie, nigdy nie mialam wątpliwości, że to ten jedyny, aż do teraz. Od jakiegoś tygodnia ciągle się zastanawiam czy ja go naprawdę kocham, czy aby się nie oszukuję, czy to miłość itd. Bardzo się tym martwię. bo nie chciałabym się z nim rozstawać. Pochodzę z rodziny patologicznej (rodzice piją, fatalne warunki mieszkalne). Byłam u psychiatry, stwierdził u mnie depresję, zapisał lek z grupy SSRIl i kazał przyjść za miesiąc po kolejną receptę. Takie dziwne myśli pojawiły się u mnie już wcześniej. Wtedy też brałam ten lek i wszystko przeszło. Miałam spokój przez ponad rok, później również ten lek okazał się skuteczny (dodam, że bez wizyt u psychoterapeuty). Błagam o pomoc, bo tak naprawdę nie wiem co mi dolega i jak to leczyć? I jeszcze jedno pytanie: psychoterapeuta to psychiatra czy psycholog? Z góry dziękuję za pomoc.