Depresja psychogenna czy endogenna? Jaka może być diagnoza?
Witam! Mam kilka krótkich pytań, bardziej do lekarza niż psychologa. Jestem osoba bezrobotną - czy muszę mieć zaświadczenie z urzędu pracy (tak jest np. u dentysty), że jestem bezroboty (mam płaconą składkę)? Ile kosztuje mięsieczna kuracja antydepresntami? Badzo obawiam się kosztów, czy w ogóle jest refundowane leczenie depresji? Czy mam obowiązek iść do Poradni Zdrowia Psychicznego względem miesjca zamieszkania?
Mam poważne powody, aby iśc od poradni w ościennmym powiecie, a nie w tym, co mieszkam. Mam depresję nieleczoną (wstydzę się przyznać przed rodziną), tzn. na przestrzeni kilku ładnych lat mam ok. 3-6 tygodniowe lub dłuższe epizody, raz mocniejsze, raz lżejsze, które samostnie znikają, ale niestety po pewnym czasie powracają (ostanio był prawie 3 letni okres remisji bez żadnego leczenia). Jak państwo myślicie, jest szansa, że depresja pewnego dnia zniknie sama?
I ostatnia moja wątpliwość: jeżeli nie chcę, aby moja rodzina wiedziła o leczeniu, to mam do tego prawo? Czesto w internecie czytałem, że leczenie depresji musi przebiegać z rodziną. Podejrzewam również u siebie agorafobię: mam lęk przed omdleniem w miejscu publicznym oraz ostatnio mam lęk przed uduszniem się.
Czy te objawy bardziej wskazują na depresję lękową (psychogenną), czy raczej endogenną? Wiem, że podałem bardzo mało obajwów, ale może Państwo chciaż w przybliżeniu zdiagnozujecie. Mam 25 lat. Pozdrawaim!