Dlaczego mam taki pulsujący ból gardła?
Od 3 tygodni mam dziwny, pulsujący ból w gardle z którym nie wiem co robić. Nie jest specjalnie silny, ale jednak na tyle że mocno przeszkadza w codziennym funkcjonowaniu. Boli, w pewien sposób pulsująco po lewej stronie, bardziej na dole. Tygodniowa kuracja przepisanym przez lekarza antybuotykiem nic nie dała. Czasami łączy się to jeszcze z spływaniem sluzu po tylnej ścianie gardla, ale nie zawsze. Pulsowanie jest najgorsze w nocy.
Boję się że to może być jakiś problem kardiologiczny (to pulsowanie by to sugerowało). Czy jest się czym przejmować? W szczególności teraz podczas epidemii dostępność lekarzy jest ograniczona, co sprawia że się jeszcze bardziej boję, że coś poważnego może zostać niezdiagnoziwane.
Dodam tylko że od kilku lat miewam objawy nerwicy. Jednak te objawy różnią się od wcześniejszych (nerwicowych) tym że na ten ból działała polopiryna. Jednak od czasu kiedy biorę antybiotyk, nie chciałem łączyć tych dwóch leków.