Dlaczego moje dziecko ma takie omdlenia?
Witam, moja trzymiesięczna córeczka wsadziła sobie paluszek do oczka, wcale nie płakała tylko mocno zacisnęła oczka nie mogła otworzyć ale przy tym uśmiechała się, gdy wzięłam ją do góry na siebie to zrobiła się bezwładna (najprawdopodobniej) zemdlała, w ciągu 5 minut te omdlenia powtórzyły się trzy razy, zabrało nas pogotowie, byłyśmy trzy dni w szpitalu. Badania wszystkie dobre( mocz, krew, usg główki), neurolog dziecięcy stwierdził, że w trakcie mocnego uderzenia w oczko dochodzi do nagłego obniżenia pulsu i nawet utrata przytomności, w szpitalu nawet nie wiedzieli jakie rozpoznanie i wypisali, że wszystko jest ok - obserwować. Dzisiaj dzień po wypisie, córeczka lekko dotknęła sobie do oczka (miała już niedrapki) i znowu podobny objaw, zamknęła oczka, uśmiechnęła się i gdy chciałam ją wziąć do góry to już widziałam jej błędny wzrok więc wzięłam ją na boczek, na chwile przysnęła i zaczęła płakać. Nie wiem już sama co to może być, czy po prostu teraz już sama się boi i tak reaguje. Czy ktoś się z Państwa z taką sytuacją spotkał? Czemu taka reakcja?