Dlaczego nawracają mi objawy przypominające zapalenie cewki moczowej?
Od kilku lat nawracają mi objawy przypominające zapalene cewki moczowej, czasem również pęcherza i jąder, a dawniej prostaty. Teraz przede wszystkim cewka.
Za każdym razem lekarz mi nie wierzy i robi od nowa te same badania, a więc przeciw chorobom wenerycznym, badania krwi, posiew moczu, ob. Wyniki zawsze są negatywne. OB wykazuje brak infekcji w organiźmie. Dodatkowo robiono mi USG zwykłe i USG prostaty, pomiar ciśnienia moczu, wprowadzano kamerkę do pęcherza moczowego, wszystko było w normie. Mimo wszystko objawy nawracają co jakiś czas i są nietypowe w porównaniu z niektórymi zakarzeniami bakteryjnymi - przy których boli rano przy oddawaniu moczu. Mnie nic nie boli rano, a objawy zaczynają się w ciągu dnia i kumulują wieczorem. Nie mam kłopotów przy oddawaniu moczu.
Kilka razy otrzymałem różne silne antybiotyki celowane "w ciemno" ale nie przynosiły efektu. Jestem załamany, bo nawet nie wiadomo z czym walczymy, a lekarze rozkłądają ręce. Co jeszcze mógłbym zrobić?
Mam jeszcze jedną teorię. Czy możliwe jest, że objawy wywoływane są jakąś nietypową odmianą wirusa, np., HPV?
Również kilka lat temu zaobserowałem kilkan niewielkich, kilkumilimetrowych zmian na skórze u podstawy prącia. Różniły się od kłykcin ze zdjęć w internecie, gdyż miały tylko kilka milimetrów średnicy i były tak płaskie, że ledwie zauważalne. Usunąłem je laserem, a potem miałem dwa nawroty. Lekarz, któy to usuwał, nie twierdził na 100% że to kłykciny, tylko że "najprawdopodobniej" kłykciny.
Zrobiłem raz badanie genetyczne przeciw większości odmian HPV ale również było negatywne.
Proszę o poradę, co robić. Akurat teraz znów mam nawrót i cierpię co dnia ale nie widzę już sensu w chodzeniu do lekarza, bo znów będzie marnował czas na badania przeciw chlamydii itp.