Niech Pani powierzy karmienie z butelki parterowi. Dziecko może nie chcieć pić przez smoczek czując mleko matki.
Ważne pytanie, czy tak było zawsze, czy zaczęło się niedawno? Czasem skoki rozwojowe sprawiają, że dziecku zwiększa się zapotrzebowanie na mleko (albo też na bliskość mamy, nierozerwalnie związaną z karmieniem piersią). Wtedy przejściowo córka może częściej domagać się piersi. Fizjologia działa tak, że pierś często ssana zwiększa produkcję mleka, dostosowując się do potrzeby dziecka. W 10 miesiącu życia może też Pani przecież dopajać i dokarmiać dziecko innymi niż mleko produktami, więc nie powinno być głodne.
Proszę skonsultować się z pediatrą, sprawdzić czy dziecko dobrze przybiera na wadze, może lekarz zleci wykonanie morfologii krwi, to Panią upewni że dziecko nie jest niedożywione.
Gdyby zależało Pani na utrzymaniu karmienia piersią, to proszę potraktować obecne perturbacje jako przejściowe. Wsparcia można poszukać np. na internetowym forum dotyczącego karmienia piersią - tam wiele doświadczonych matek opisuje swoje doświadczenia, podzieli się radą.
Jeżeli karmienie piersią zbyt Panią obciąża, to rzeczywiście początkowo lepiej "zlecić" karmienie innej osobie.
http://www.krakowpsycholog.com.pl/
Nasi lekarze odpowiedzieli już na kilka podobnych pytań innych użytkowników.
Poniżej znajdziesz do nich odnośniki:
