Do jakiego lekarza mam się udać w tej sytuacji?
Witam, od końca sierpnia borykam się z problemem bólu głowy w części czołowej oraz zawrotami głowy. Z uwagi na to, że ból ten nie ustępował długi czas we wrześniu dostałam skierowanie do szpitala. W szpitalu zrobiono mi rezonans magnetyczny, USG jamy brzusznej, EKG i ECHO oraz podstawowe badania m.in. z krwi. Wszelkie odchyły miałam w granicach normy, a jedynym niepokojącym wynikiem było ciśnienie, które oscylowało w granicach 140-150/70. Po wypisaniu ze szpitala zalecono mi wizytę u kardiologa oraz domowe pomiary ciśnienia. Zaobserwowałam, że ciśnienie mi skacze i jak raz mam np. 110/60 tak pół godziny później mogę już mieć 147/70. Kardiolog stwierdził, że jest to ciśnienie podwyższone, ale nie ma się czym martwić. Przepisał mi propranolol 10mg i powiedział że mogę sobie go brać, ale nie muszę. Tak więc razem z rodzicami stwierdziliśmy że spróbuję przyjmować, ale okazało się że nic się nie zmieniło. Lekarz stwierdził, że to napięciowe ból głowy i temat ucichł. Początkiem grudnia zaobserwowałam, że zarówno skoki ciśnienia jak i ból głowy występują u mnie rzadziej. Niestety po około dwóch tygodniach znów powróciły i utrzymują się prawie codziennie. Dodam do tego, że z czasem jestem coraz bardziej senna w ciągu dnia, mam wzmożone pragnienie, problemy z koncentracją i pamięcią oraz w okresie października w ciągu pięciu tygodni przytyłam 12kg mimo, że nie zmieniłam nawyków żywieniowych ani nie ograniczyłam ruchu. Bardzo proszę o pomoc... Co to może być? Do jakiego lekarza się kierować? Z góry dziękuję za odpowiedź.
