Ból głowy i wymioty u trzyletniego dziecka
Dzień dobry, mój synek ma wodogłowie pokrwotoczne. Urodził się jako wcześniak w 26 tyg. W 12 miesiącu życia miał robiona wentrikulostomię, 3 komory. Operacja się udała, lekarze z Gdańska powiedzieli, że możemy już zapomnieć o wodogłowiu i jest już wszystko ok. Po 2 latach 2 stycznia 2012 synek nagle w nocy otworzył oczka i skierował je ku górze, nie reagował, jak się potem okazało stracił świadomość i trafił do szpitala z rozległym, w Gdyni Redłowie po 2h miał już operację i wstawili mu zastawkę Pudenza, no i się zaczęło. Synek po operacji wstawienia zastawki odzyskał świadomość i jego zachowanie nie odbiegało od zachowania sprzed operacji. Po 2 tyg. od operacji znów powtórzyło się zachowanie podobne do tego, jakie miało miejsce podczas utraty świadomości. W nocy nie mógł długo zasnąć i w końcu zasnął, po 20 min. się obudził i zwymiotował, przestał reagować. Na chwilę zaburzenia oddechu po dojeździe do szpitala około 30 min. wrócił do siebie. Lekarze nic nam nie powiedzieli, co było przyczyną.
Po około 2 tyg. od tego zdarzenia znów się powtórzyło. Tym razem zachowanie było podobne, nie mógł zasnąć, marudny, skarży się, że go główka boli, pokazuje palcem na zastawkę, w końcu zasnął, po 10 min. obudził się i otworzył oczka, znów jakby tracił kontakt, zwymiotował. Pojechaliśmy do szpitala i po około 1h wrócił do siebie. Zaczął rozrabiać itd. Lekarze znów nie wiedzą co mu jest, nawet nie robią mu TK. Co może być przyczyną bólu i kto nam może pomóc, bo nikt nie chce nam nic mówić. Chirurg przychodzi i sprawdza zastawkę, mówi zastawka działa i idzie sobie. My wiemy, że na pewno coś się dzieje, jest nie tak. Synek ma 3 latka i dziś znów do szpitala trafił. Co robić, komu ufać, gdzie się udać za granicę? Prosimy o pomoc. Synek Filip.