Fevarin a poważne skutki uboczne
Witam. Od ponad pół roku biorę Fevarin na zaburzenia lękowe. Pomógł mi w pewnym stopniu(dosyć nieznacznym), ale przy okazji pojawiły się niestety poważne skutki uboczne. Mam bardzo poważne mdłości, które. Z czasem się nasiliły. Jest to bardzo nieprzyjemne uczucie w gardle, które z czasem prowadzi do odruchu wymiotnego, ale bez wymiotów, które nasila lęk. Mój psychiatra twierdzi, że to nie wina leku, ale ja widzę jasną korelację i mam pewne wątpliwości. Czy skutki uboczne mogą utrzymywać się w przypadku tego typu leków tak długo i do tego się nasilać? Czy to możliwe, że nej toleruję jednak tego leku? Dodam, że uczęszczam na psychoterapię i zalecono mi m.in trening Schultza, ale póki co topornie mi to idzie.