Gdzie szukać przyczyny mojego zmęczenia i senności?
Dzień dobry, od przeszło dwóch lat borykam się z ciągłym uczuciem zmęczenia i senności. Zmuszam się do wykonania codziennych prostych obowiązków, a gdy podejmę jakiś wysiłek dodatkowy, to jeszcze bardziej dokucza mi brak sił. Są chwilę, że czuję się zupełnie dobrze i w momencie robię się bardzo słaba, a moja koncentracja diametralnie spada. Męczy mnie nawet wchodzenie po schodach, ścielenie łóżek itp. Mam często zawroty głowy i czuję szybsze lub mocniejsze bicie serca, także bez wyraźniej przyczyny, np. gdy leżę. Gdybym miała możliwość przespałabym pół dnia, choć śpię dobrze, co najmniej 7 godzin dziennie. Muszę jednak położyć się też w ciągu dnia, bo inaczej nie potrafię funkcjonować. Przy czym po drzemkach w ciągu dnia, trudno mi się dobudzić i wstać. Lekarz rodzinny kazał mi mierzyć ciśnienie krwi. Bardzo często spada mi ono poniżej 90\60, przy czym puls często jest poniżej 55 uderzeń na minutę. Ciśnieniomierz też co jakiś czas pokazuje, że mam arytmię. Gdy sprawdzam puls na nadgarstku, to często jest on ledwo wyczuwalny, potem czuję, że staje się mocniejszy i za chwilę znowu słabnie. Byłam u kardiologa, na ekg było napisanie '' rytm zatokowy z niemiarowością zatokową, możliwe powiększenie prawego przedsionka 0,25 MV P, możliwe powiększenie lewego przedsionka -0,1MV P W V1/V2, ST i zmiany załamka T, możliwe niedokrwienie ściany dolnej -0.1 MV załamek T w II/AVF, nieprawidłowe EKG''. Pan doktor powiedział, że to typowe u kobiet, że pewnie mam arytmię skoro na ciśnieniomierzu mi tak wyskakuje, ale ani to, ani niskie ciśnienie nie tłumaczy mojego ciągłego zmęczenia. Nie zrobił innych badań. Czy to prawda i przyczyny mam szukać gdzie indziej ?Morfologię i żelazo mam w normie, poziom elektrolitów w normie, wynik tsh w normie.