Infekcja dróg rodnych w ciąży a ból brzucha i pomarańczowe plamienia
Witam, jestem obecnie w 14 tyg. ciąży. Wczoraj po południu odczułam w prawej części podbrzusza krótki kłujący ból. Ból nie był bardzo uciążliwy, trochę zakłuło i przestało. Trwało to może ze 2 sekundy. Po jakimś czasie - po godzinie, dwóch znów zakłuło. Potem znowu wieczorem i w nocy. Dziś ten sam ból pojawił się parę razy. W piątek miałam robione dokładne USG (genetyczne, w ramach programu badań prenatalnych), wszystkie parametry były w normie. Z dzieciątkiem też wszystko w porządku. Lekarz, który wykonywał to badanie, wspomniał o jakiejś przegrodzie, jednak nie rozwinął tematu, kazał to omówić z lekarzem prowadzącym ciążę. Jest to moja druga ciąża - w poprzedniej wszystko było w porządku, nic mi nie było wiadomo na temat jakiejś przegrody. Po ciąży regularnie chodziłam na kontrole do mojego ginekologa - też nie było mowy o żadnej przegrodzie. Czy to możliwe, żeby tak nagle się coś takiego utworzyło? Jestem kompletnie zielona jeśli chodzi o ten temat, dużo już poczytałam w Internecie na temat przegród macicy i się przeraziłam. Teraz doszły te bóle z prawej strony. Dzwoniłam do mojego ginekologa, zalecił brać No-spę. Przed chwilą z kolei zauważyłam niewielkie plamienie (jasne, lekko pomarańczowe) i bardzo się zaniepokoiłam. Bóle na razie (po No-spie) minęły. Staram się leżeć i się oszczędzać, jednak przy moim żywym czterolatku, który ma obecnie wakacje i siedzi ze mną w domu, jest to trudne do wykonania. Z moim lekarzem będę się widziała w czwartek, czyli za trzy dni, ale do tego czasu chyba zwariuję, tak bardzo sie niepokoję. Co to za ból i skąd to plamienie (na razie wystąpiło raz i od godziny nic podobnego nie zaobserwowałam)? Dodam, że ostatnio też leczyłam infekcję układu moczowego (Urosept + wit. C). Dodatkowo miałam też infekcję pochwy (Tantum Rosa, Nystatyna, Clotrimazol). Robiłam ostatnio wyniki, czekam na ich odbiór, mam nadzieję, że już się z tym uporałam. Będę wdzięczna za odpowiedź skąd mogą brać się takie bóle i plamienia.