Interpretacja wyniku badania histopatologicznego po mastektomii
Witam, pacjentka (moja mama) wiek 62 lata, w sierpniu stwierdzono rak sutka prawej piersi - rak przewodowy naciekający. W wyniku biopsji ER(-) PgR(-) HER-2 (3+). We wrześniu przeszła mastektomię w Centrum Onkologii wraz z usunięciem węzłów chłonnych pod pachą. Poniżej przedstawiam wynik histopatologii: 1. Typ histologiczny: Rak przewodowy naciekający, 2. Stopień złośliwości: G3(3+;3+3), 3. Największy wymiar komponentu naciekającego: 1.5 cm, 4. Wieloogniskowość: NIE, 5. Odsetek utkania raka IN SITU: CDIS 20%, 6. Obecność zatorów w naczyniach/naciekanie: L/VI, 7. Marginesy chirurgiczne mikroskopowo: wszystkie pow. 1 CM, 8. Radykalność zabiegu: RO, 9. Liczba wszystkich węzłów chłonnych z przerzutami: 1, 10. Liczba wszystkich znalezionych węzłów chłonnych: 16, 11. Liczba węzłów chłonnych III Piętra pachy z przerzutami: 0, 12. Średnica największego przerzutu w węźle chłonnym 0.2 CM, 13. pTNM: pT1cN1a, 14. Komentarz: Guz o najw. wym. 1.7 CM i utkaniu niskozróżnicowanego raka przewodowego, obszar pomiędzy rakiem naciekającym a brodawką piersiową zajmuje utkanie raka przewodowego in situ (NG3, z martwicą, typ lity) skóra, brodawka piersiowa i powięź bez utkania raka. Utkanie pola in situ widoczne w okolicy zabrodawkowej w przewodach mlecznych.
Dobrze, to teraz pytania. Mimo sprawnej i fachowej obsługi w CO w Warszawie, mama ani jej rodzina nie jest informowana w takim zakresie, w jakim byśmy chcieli o przebiegu leczenia, rokowaniach. Nie chcę tu narzekać na proces informacyjny lekarzy, więc po prostu przejdę do pytań. 1. Rozumiem, że ER- i PgR- wykluczają zastosowanie hormonoterapii? 2. Klasyfikacja TNM wskazuje na wczesne stadium choroby, czyli wg moich obliczeń stopień IIA. To jest chyba dobra lub nawet bardzo dobra wiadomość? Rozumiem, że zawsze przy stopniach I i II rokowania są lepsze? 3. Zakładając, że dobrze rozumiem klasyfikację TNM i odbieram to za pozytywną informację, to jak do tego ma się ta gorsza cecha, czyli stopień zezłośliwienia guza określony na G3? Jak bardzo wpływa to na rokowanie mamy? Czy guzy G3 są trudniejsze do wyleczenia? Czy ryzyko wznowy jest większe? I jak to się ma do sytuacji, gdy guz został zoperowany w stadium T1cN1a? 4. Kwestia HER-2. Czy w związku z tym mama klasyfikuje się do tzw. chemioterapii celowanej, aby podnieść jej skuteczność? 5. W związku z HER-2 informuję, że mama 15 lat temu miała zawał serca oraz 6 lat temu miała zator w tętnicy udowej. Czyli wywiad kardiologiczny nie jest bez obciążeń. Czy te cechy + wiek mamy wykluczają wdrożenie chemioterapii celowanej? Pozdrawiam.