Jak leczyć moczenie nocne u dorosłej kobiety?

Witam, mam 23 lata i od dziecka męczę się z moczeniem nocnym. Praktycznie poddałam się już że do końca życia będę w tym względzie niepełnosprawna więc w ostatniej nadziei postanowiłam poprosić o pomoc lub poradę tutaj. Specjaliści ślą mnie od jednego do drugiego. Neurolodzy, urolodzy i inni specjaliści nie wiedzą co może być tego przyczyną. Cierpię dodatkowo na niedoczynność tarczycy. Wszystkie inne badania zawsze miałam w normie lub wręcz ich wartość była książkowa. Wstrzymywanie się z płynami kilka godzin przed snem nie powoduje poprawy. W trakcie dnia cierpię na nieustanne pragnienie. Potrafię wypijać nawet 10 litrów wody. Toaletę odwiedzam zwykle co godzinę do dwóch. Poradnia leczenia moczenia nocnego w klinice dla dzieci w Lublinie nie wykazała żadnych nieprawidłowości mojego układu moczowego poza faktem, że nie wstrzymując się z pójściem do toalety zwykle objętość mojego pęcherza wynosi litr płynu i jest wypróżniana w około 5 sekund co było rekordem ośrodka. Sny mam zazwyczaj spokojne. Czasami występują jednak przed zaśnięciem omamy wzrokowo-słuchowe tuż przed zaśnięciem i paraliże nocne w nocy. Zdarza się to jednak rzadko. Jako nastolatka (16-18 lat) brałam kilka różnych leków. M.in. Minirin Melt oraz Amitryptylinę. Nie spowodowały one żadnych pozytywnych efektów więc zostały odstawione. Pół roku po odstawieniu leków moja sytuacja się poprawiła i miałam spokój przez około półtora roku. Jednak moje schorzenie powróciło. Teraz już się praktycznie poddałam. Nie mam pomysłów do jakich lekarzy mogłabym pójść żeby mi pomogli. Nadmienię, że nie jestem osobą cierpiącą na depresję, a wręcz należę do osób cieszących się życiem. Właśnie ukończyłam prestiżowe studia i życie otworzyło przede mną nowe możliwości i to pracodawcy szukają mnie a nie ja ich. Do pełnego szczęści brakuję mi tylko pozbycie się choroby która prześladuje mnie od dziecka. Z całego serca proszę o pomoc. Z góry dziękuję.
KOBIETA, 23 LAT ponad rok temu

Witam, z opisu wynika, że jest Pani przebadana neurologicznie, urologicznie, jak i przez lekarzy innych specjalności. Moją uwagę zwraca jednak fakt omamów wzrokowo- słuchowych przed zaśnięciem, paraliży nocnych oraz niedoczynność tarczycy. Z psychologicznego punktu widzenia mogą występować u Pani tłumione i/lub nieuświadomione emocje i być może tłumione i/lub wypierane trudne przeżycia. Proponuję skonsultować się z psychoterapeutą, który zajmuje się również zaburzeniami psychosomatycznymi. Ważny jest moment, kiedy zaczęły się objawy oraz moment przerwy w objawach - warto przeanalizować (z psychoterapeutą, ponieważ pomoże on wydobyć emocje) to, co działo się w Pani życiu właśnie wtedy oraz to, co jest aktualnie. Z niedoczynnością tarczycy spotkałam się u wielu moich pacjentów, którzy nie potrafili w pełni przeżywać własnych emocji. Nie musi to być regułą, ale brak kontaktu z własnymi emocjami może skutkować chorobami psychosomatycznymi, czyli ciało "przeżywa" za pomocą chorób. Terapia pomaga m.in. w kontaktowaniu się z tym, co jest przez nas przeżywane, a to co jest uświadomione "nie musi" już być spychane na somę.

0
redakcja abczdrowie Odpowiedź udzielona automatycznie

Nasi lekarze odpowiedzieli już na kilka podobnych pytań innych użytkowników.
Poniżej znajdziesz do nich odnośniki:

Patronaty