Jak leczyć ostre zapalenie oskrzeli, zaczerwienione gardło?
Witam!
Przeszło rok wstecz wykryto u mojej mamy raka złośliwego płuc oraz mózgu, zalecono naświetlanie oraz chemioterapię ze skutkiem nadzwyczaj zadowalającym. Mama czuła się przez dłuższy czas bardzo dobrze.
Dwa tygodnie temu mama zaczęła kaszleć i źle się poczuła.. Natychmiast zabrałem mamę do dyżurnego lekarza Szpitala Wojewódzkiego który po przebadaniu, stwierdził ostre zapalenie oskrzeli, zaczerwienione gardło a migdałki obrzęknięte bez cech nalotu..
Lekarz przepisał antybiotyk "AMOKSIKLAV" i odesłał nas do domu.
Po drugim zażyciu antybiotyku mama zaczęła wymiotować, przestała przyjmować pokarm. Przez dwie kolejne doby dolegliwości nie ustąpiły pomimo dalszemu zażywaniu leku.
Zaniepokojony zacząłem szukać w internecie opinii o skutkach ubocznych towarzyszących w trakcie zażywania "amoksiklav".
Po krótkiej "lekturze", udałem się do przychodni, lekarza rodzinnego który kazał natychmiast odstawić "amoksilav", przepisując w zastępstwie inny tj. ZINNAT.
Nie widząc żadnej poprawy, piątego dnia ze względu na brak chęci przyjmowania przez mamę pokarmu, postanowiłem zawieźć ją do szpitala onkologicznego. Po wielkich trudach (trwający protest lekarzy) przyjęto w końcu mamę na oddział.
Udało się opanować infekcję, mama zaczęła normalnie jeść, nie skarżyła się na żadne bóle..
Następnego dnia pobytu mamy w szpitalu zauważyłem dziwne jej zachowanie.. chwilami traciła kontakt z rzeczywistością!?
Udałem się więc do dyżurnego lekarza który oznajmił mi że podano mamie morfinę!
Morfinę?! Bez bólu?!
Po co?
Proszę o odpowiedz.. kazik