Jak leczyć przykurcz po rekonstrukcji ACL?
Witam
3 lata temu miałem rekonstrukcje acl z jakiś ścięgien mięśnia smuklego i polsciegnistego czy jakoś tak już nie pamiętam. Chodzę, funkcjonuje jako tako, pracuje. Jest jednak utykanie nie jakieś bardzo ale występuje. Miałem też uszkodzony róg lekotki przysrodkowej. Lakatke podobno (doktor tak mówił) udało się zszyc i się zarosla, nie musiał mi wycinać. Nie ma stabilności w kolanie a przynajmiej nie taka jak powinna ale to już mniejsza o to. Doktor mówił, że jest względnie dobrze. Na operację zgłosiłem się z dużym opoznieniem co też pogorszyło sprawę. Zgiecie mam pełne w tej nodze natomiast brakuje wyprostu. Kiedy opre na czyms obie nogi np niskim stole jest jedna około 2cm wyżej niż druga. Wiem, że nigdy już nie będę zdrowy. Przeczytalem ostatnio, że ta uszkodzona noga w ekspresowym tempie zwyrodnieje i straci funkcjonalność i nie można zostawiać chorego z przykurczami, bo noga się zuzywa bardzo szybko. Chcę wiedzieć czy ta noga starczy mi na całe życie, doktor mówi, że tak. Mowil, ze z czasem będzie boleć przez te zwyrodnienia ale dopiero jak będę stary i, że zmaleje mi zakres ruchu tak jak pisało w internecie dopiero na starosc. Mówi, że spokojnie będę mógł pracować i noga we względnie dobrym stanie starczy na długo. Na pewnej stronie przeczytałem, że przykurcz trzeba usuwać i wstawiać jakąś częściowa lub całkowita proteze kolana bo chód musi być synchroniczny