Jak leczyć zgagę u 32-latka?
Mam 32 lata. Od 10 miesięcy mam problem z przełykiem i do dziś nie wiadomo co mi dolega.
Oddałbym wiele, żeby móc wrócić do zdrowia.
Ale po kolei. Wszystko zaczęło się od bardzo silnej zgagi wieczorową porą. Przez kilka kolejnych dni brałem tabletki na zgagę i niestrawność (Manti, Ranigast Max itp.). Nic nie pomogły. Wizyta u lekarza i skierowanie na gastroskopię, która nie wykazała kompletnie nic. Kolejne 3 miesiące to leczenie Emanerą i Dexilantem, tu nastąpiła lekka poprawa samopoczucia. Jednak dalej odczuwam w przełyku „zaleganie”, „gulę”, uciski, dyskomfort. Zgaga/pieczenie/ulewanie jak przy normalnym refluksie praktycznie nie występują.
Kolejny krok lekarza – PH metria z impedancją 24h – wynik: refluks dystalny gazowy i słabo kwaśny.
Przed Ph metrią jak i do teraz odstawiłem leki. Po PH metrii została powtórzona gastroskopia z biopsją, która to znowu nic nie wykazała - przełyk i żołądek jak u noworodka... Brak jakichkolwiek uwag w samym badaniu jak i z wycinków histpat.
Po tej gastrologii z badaniem wycinków mój lekarz gastrolog rozłożył ręce, twierdząc że jestem... w pełni zdrowy.
Jestem załamany. Praktycznie przez większość dnia odczuwam dyskomfort w przełyku... Co istotne, samo jedzenie i przełykanie odbywa się płynnie/poprawnie. Ale co najdziwniejsze, praktycznie wszystkie objawy ustępują w pozycji leżącej bocznej (podczas snu).
Co dalej mogę zrobić, aby zdiagnozować i rozwiązać swój problem ?
