Jak mam interpretować wyniki mojego syna na boreliozę?

Dzień dobry!

Mój syn w sierpniu 2009 został ugryziony przez kleszcza, we wrześniu, po mojej interwencji u lekarza, została mu pobrana krew na boreliozę i okazało się, że niestety ma przeciwciała, ale Bogu dzięki, bez żadnych objawów klinicznych. Dostał antybiotyk, który brał przez 3 tygodnie i teraz po 3 miesiącach po braniu antybiotyku (styczeń 2010) miał znowu pobraną krew, żeby zobaczyć, czy przeciwciała się zmniejszyły. Niestety, wynik krwi był gorszy niż pierwszy - IgG - 200 - positiv, a IgM - negativ. I niestety nie wiem co mam teraz o tym sądzić. Chciałam jeszcze nadmienić, że teraz w kwietniu też będzie miał znowu badania krwi pod względem przeciwciał. Proszę mi powiedzieć, co powinnam myśleć o takiej dużej ilości przeciwciał? Syn nie ma żadnych klinicznych objawów.

Pozdrawiam

MĘŻCZYZNA ponad rok temu
Lek. Izabela Brym
52 poziom zaufania

Witam.

Obecność przeciwciał w klasie IgG świadczy wyłącznie o tym, że syn miał kontakt z krętkami Borrelia. Mogą się one utrzymywać nawet całe życie i nie świadczą o chorobie. Przeciwciała sugerujące świeże zakażenie, czyli IgM, są u syna ujemne. Jest to zjawisko prawidłowe (obecność tych przeciwciał po 6 miesiącach od leczenia może świadczyć o przewlekaniu się infekcji). Ponadto aktualne zalecenia dotyczące boreliozy mówią, że antybiotykoterapia jest konieczna wyłącznie, jeśli są obecne objawy kliniczne (czyli syn brał antybiotyk niejako "na wyrost"). W związku z powyższym, nie powinna mieć Pani powodów do obaw - syn najprawdopodobniej nie choruje na boreliozę. Oczywiście, jeśli pojawiłyby się jakieś niepokojące dolegliwości, należy o fakcie badania przeciwciał i leczeniu poinformować lekarza.

0
redakcja abczdrowie Odpowiedź udzielona automatycznie

Nasi lekarze odpowiedzieli już na kilka podobnych pytań innych użytkowników.
Poniżej znajdziesz do nich odnośniki:

Patronaty