Czy możliwy jest powrót boreliozy?
Witam. W 2003 roku zostałam ukąszona przez kleszcza, nosiciela boreliozy. Zostałam nią zakażona. Szybko, po około 2-3 tygodniach od ukąszenia, pojawił się rumień w dwóch miejscach na ciele. Początkowo się tym nie przejmowałam, ale po 1-2 tygodniach od pojawienia się tego rumienia udałam się do dermatologa, który skierował mnie na badanie w kierunku boreliozy. Wyniki były pozytywne, zarówno IgG (+39,3), jak i IgM (47,4).
Dostałam antybiotyk, nie pamiętam nazwy, i po 3 miesiącach była kontrola, wyniki się poprawiały (IgM = +27,4). Doktor powiedziała, że wszystko wraca do normy, antybiotyk nie będzie już potrzebny, ale jeszcze trzeba raz skontrolować. Następną kontrola wykazała dalszą poprawę (niestety nie pamiętam wyników, bo szpital ich nie wydawał).
W 2008 roku chcąc skontrolować na własną rękę, czy na pewno nic się nie dzieje, zrobiłam sobie badanie i wyszło IgM = 112,13, IgG = 21,71. Poszłam z wynikiem do lekarza chorób zakaźnych, który odesłał mnie na ponowne badanie w placówce szpitala chorób zakaźnych i tamtejsze badania, robione dwukrotnie w odstępie tygodnia wskazały: IgG = 12,3, IgM = 25,3; oraz po tygodniu IgG = 9,9, IgM = 25,6.
Lekarz nie widział zbytniej potrzeby podania antybiotyku jeszcze raz, po pierwszym badaniu, a po kontroli już nie dotarłam się do lekarza. Jednak czytając dziś artykuły o IgG i IgM, zaczęłam się obawiać o wyniki. Dodam, że od 2003 r. nie zostałam ponownie ukąszona przez kleszcza i nie miałam żadnych objawów bliskich boreliozie (tak mi się przynajmniej wydaje). Bardzo proszę o opinię.