Jak mam postępować po ugryzieniu kleszcza?
Dzień dobry,
ze względu na ugryzienie przez kleszcza i rumień, który pojawił się 12 dni później, otrzymałam antybiotyk Bioracef 2x1, 500 mg na 3 tygodnie. Po 3 tygodniach leczenia rumień nie zniknął, a jedynie zbladł i ujednolicił swój kolor do bladoróżowego z małą, wypukłą krostką na środku (w tej chwili brak jaśniejszych/ciemniejszych okręgów). Po konsultacji z lekarzem otrzymałam ten sam antybiotyk na kolejny tydzień. Minęły 4 tygodnia leczenia i ślad po rumieniu dalej się utrzymuje (wciąż bladoróżowy, jednolity, bez okręgów, z krostką na środku). Czytałam, że u osób, które w ogóle nie podjęły leczenia rumień znika samoistnie w ciągu 4 tygodni, a u osób leczonych powinien zniknąć w ciągu kilku dni, w związku z tym proszę o udzielenie odpowiedzi na następujące pytania:
1) czy możliwe jest, że antybiotyk nie zadziałał np. ze względu na odporność bakterii na ten konkretny antybiotyk? Podobno bioracef działa tylko na bakterie posiadające ścianę komórkową, a takowa nie zawsze występuje, stąd moje wątpliwości co do zastosowanego leczenia, biorąc pod uwagę, że rumień do tej pory nie zniknął.
2) po ilu tygodniach, licząc od zakończenia antybiotykoterapii powinnam wykonać test na obecność boreliozy?
3) Czy mogę wykonać jedynie test western blot igg i igm z pominięciem testu ELISA, czy w obecnej sytuacji wskazany jest pełny pakiet?
4) czy powinnam wykonać badania również na inne choroby odkleszczowe?
Będę bardzo wdzięczna za udzielenie odpowiedzi.