Jak pomóc alkoholikowi po ciężkich przejściach zdrowotnych i ze zdiagnozowaną depresją?

Jak pomoc alkoholikowi po ciezkich przejsciach zdrowotnych i ze zdiagnozowana depresja? Pozostawienie go samemu sobie i pozwolenie na dotkniecie dna w kazdej chwili moze skonczyc sie smiercia. Jest ciezko chory, nie bierze lekow, bo wciaz sie upija, jego stan zdrowotny jest bardzo zly, jest wielkie prawdopodobienstwo, ze taki tryb zycia niedlugo doprowadzi go do smierci. On twierdzi, ze nie ma problemu i nie jest alkoholikiem. Obawiam sie tez,ze w skutek obojetnosci bliskich,popelni samobojstwo.
MĘŻCZYZNA, 24 LAT ponad rok temu

Decyzja o podjęciu leczenia musi być decyzją osoby chorej/ uzależnionej. Pierwszym krokiem jest zgłoszenie się do terapeuty uzależnień w celu postawienia diagnozy i ustalenia planu leczenia. Istnieje możliwość przymusowego leczenia (poprzez Gminną Komisję Rozwiązywania Problemów Alkoholowych) , jednak leczenie pod przymusem zazwyczaj odnosi słabsze skutki niż dobrowolne, wynikające z wewnętrznego przekonania i gotowości. Jeżeli zastanawia się Pan, jakie kroki podjąć, zachęcam do skonsultowania się z psychologiem, terapeutą uzależnień.

0

Terapia uzależnień jest procesem długotrwałym ale można przyjąć, że przebiega w trzech etapach. Pierwszy to detoksykacja (leczenie somatyczne), drugi to psychoterapia (budowanie motywacji i wglądu w mechanizm uzależnienia) a trzeci etap to ruch AA lub inny rodzaj wsparcia w procesie trzeźwienia.

Opisana przez Pana osoba stosuje system zaprzeczeń typowy dla osoby uzależnionej. Jej proces trzeźwienia możliwy jest do rozpoczęcia jedynie gdy sama zdecyduje się na terapię lub zostanie do tego sądownie zobligowana. Czasami w budowaniu motywacji u osoby uzależnionej pomaga udział w meetingu AA.

W tej konkretnej sytuacji ważne jest jednak jak Pan się w czuję. Z Pana pytania można wywnioskować, że z jakiegoś powodu ta osoba jest dla Pana ważna. Może to ktoś z rodziny, przyjaciel? Czy nie bierze Pan na siebie zbyt dużej odpowiedzialności za postępowanie tej osoby? Nie może Pan podjąć za niego żadnej decyzji. To autonomiczna jednostka. Tym co może Pan zrobić jest przekazanie jej możliwie najrzetelniejszej i najpełniejszej informacji na temat konsekwencji jej zachowania i możliwych sposobów rozwiązania jej problemu (kontakt do poradni, lokalnego klubu AA). To czy skorzysta ona z tej szansy jest już natomiast poza Pana obszarem oddziaływania.

Proszę pamiętać, że współuzależnienie może być w równym stopniu źródłem cierpienia co uzależnienie.

0
redakcja abczdrowie Odpowiedź udzielona automatycznie

Nasi lekarze odpowiedzieli już na kilka podobnych pytań innych użytkowników.
Poniżej znajdziesz do nich odnośniki:

Jak pomóc osobie z ciężką depresją?

Dzień dobry, chciałabym zapytać co zrobić w przypadku ciężkiej depresji u bliskiej osoby, jeśli została skierowana do psychiatry po jednorazowej wizycie u psychoterapeuty, a nie pozwala się umówić do lekarza. Sytuacja jest naprawdę trudna i pilna, jest duże ryzyko, że ta osoba zrobi sobie coś złego. Mówi, że nie chce żyć, że jest ciężarem, są próby zerwania kontaktu i mówienie o tym, że chce umrzeć. Mam wrażenie, że planuje samobójstwo.
KOBIETA, 25 LAT ponad rok temu

Dzień dobry, w takiej sytuacji, jeżeli istnieje ryzyko zagrożenia życia, można zastanowić się nad uzyskaniem pomocy szpitala psychiatrycznego.

Pozdrawiam

Dorota Nowacka

0
redakcja abczdrowie Odpowiedź udzielona automatycznie

Nasi lekarze odpowiedzieli już na kilka podobnych pytań innych użytkowników.
Poniżej znajdziesz do nich odnośniki:

Jak pomóc córce z ciężką depresją?

Witam Serdecznie! Chciałam prosić o porade Moja Córka cierpi na ciężką depresje dodam może że ma 22 lata. Wszystko zaczeło się od szkoły Była prześladowana przez swoją wychowawczynie a później i klasę Co ta dziewczyna przeżyła to tylko ona wie,chodziła do szkolnej psycholog ale to dawało tylko odwrotne skutki. Dostawała takiej paniki jak trzeba było wstać do szkoły że cała robiła sie z gumy bolał ją brzuch i wymiotowała... Wkońcu skonczyła 10 klasę i zdawała do szkoły pielęgniarskiej niestety nie dostała sie. Wtedy zaczeła zastanawiać się nad sensem życia ,że tak się jej wszystko chrzani od samego początku "Po co ja żyje" "nie jestem nic warta" "Lepiej by było gdyby mnie nie było" Serce mi pęka patrząc jak moja Córka cierpi tym bardziej że jest cudownym i wspaniałym człowiekiem a tyle zła na nią spada. Dwa lata temu Córka zaczeła chodzić do psychologa,na początku jej i nam wydawało sie że Córce pomoże ale potem usłyszałam że tylko wpędza Córke w jeszcze większy dół...obecnie Jessica jest pod opieką psychiatry ale na poprawę chyba za szybko. Ja tak bardzo chciałabym pomóc Córce Co robić?
KOBIETA, 23 LAT ponad rok temu

Szanowna Pani,
wskazane jest kompleksowe leczenie farmakologiczne - systematyczne leczenie psychiatryczne oraz psychoterapeutyczne, systematyczne leczenie metodą psychoterapii poznawczo - behawioralnej, proszę poszukać psychoterapeuty CBT. Jest to skuteczna metoda leczenia zaburzeń depresyjnych, lękowych i nerwicowych.
Pozdrawiam serdecznie

0

Dzień Dobry Pani,


Zacznę od podziękowania Pani, że zechciała Pani napisać, by podzielić się swoimi trudnymi doświadczeniami.

Nie jest łatwo pomóc Pani Córce, u której
(domniemam) utrwaliło się przekonanie, że nie ma dla Niej sensu życia, zastanawiając się nad poczuciem własnej wartości.
To, co przeżywa Pani Córka, i Pani wraz z Córką, wprowadza w życie duży dyskomfort, utrudniając aktywne i twórcze życie, poprzez pryzmat postrzegania tylko w ciemnych barwach.

Z Pani relacji wnioskuję, że jest w Pani Córce taka część, która chce ufać/darzyć zaufaniem, pomagać, doświadczać, zaspokajać potrzeby
relacji międzyludzkich, jak i ich bliskości.
Ponieważ pragnieniem Pani Córki była edukacja w szkole pielęgniarskiej (jest to nadal! możliwe!) potrzeba ta nie została uskuteczniona, dlatego pojawiło się uczucie pustki, jak i poczucie odosobnienia/odcięcia się od Innych.

Domniemam, że w Pani Córce Jessice jest potrzeba wyzwolenia się
z tej sytuacji psychicznej, co wymagałoby czasu, cierpliwości, wsparcia.

Zapytała Pani co robić?
Już przez samą obecność, wsparcie, troskę, miłość dla Pani Jessici jest Pani bardzo pomocna.

Z mojej strony zachęcałabym Pani Córkę, do podjęcia psychoterapii, (równolegle z farmakoterapią) by mogła odbudować własne poczucie wartości i zbudowała pozytywne nastawienie do przyszłości,by poczuła, że to co najpiękniejsze jest (jeszcze!) przed Nią..., czego Pani i Córce bardzo serdecznie życzę.

irena.mielnik.madej@gmail.com
tel. 502 749 605

0
redakcja abczdrowie Odpowiedź udzielona automatycznie

Nasi lekarze odpowiedzieli już na kilka podobnych pytań innych użytkowników.
Poniżej znajdziesz do nich odnośniki:

Patronaty